Artur Szpilka przed walką z Wilderem: zróbmy testy, bądźmy przykładem. A rywal ... ale to obowiązkowe
W środę odbyła się telekonferencja prasowa przed zaplanowaną na 16 stycznia walką o tytuł mistrza świata WBC wagi ciężkiej pomiędzy Arturem Szpilką (20-1, 15 KO) i Deontayem Wilderem (35-0, 34). Zarówno amerykański czempion jak i pretendent z Polski byli bardzo pewni siebie przed zbliżającym się starciem.
2015-12-17, 08:30
Powiązany Artykuł
![Artur Szpilka 1200 F.jpg](http://static.prsa.pl/images/162f2ed4-d8cb-486a-a225-b4d8a3d6b434.jpg)
Artur Szpilka pnie się na szczyt. Deontay Wilder rywalem "Szpili" w walce o pas mistrza świata
- Wilder, mam nadzieję, że mnie słuchasz. Jestem gotowy, skończysz być mistrzem 16 stycznia - zapowiedział odważnie Szpilka, który jest zdania, że dwumetrowiec z Alabamy nie boksował do tej pory ze zbyt mocnymi zawodnikami: - Miałeś tylko jednego dobrego rywala - Stiverne'a. Reszta to byli leszcze, kochany!
- 16 stycznia nic się nie zmieni, nie podniecaj się za bardzo - uspokajał "Szpilę" Amerykanin. - Mam wielkie plany na 2016 rok, chcę go rozpocząć od spektakularnego nokautu. Mam nadzieję, że Szpilka tak samo potrafi walczyć jak mówić.
Wilder zapytany o to, jak ocenia swojego przeciwnika odparł: - Nigdy nie oglądam walk moich rywali. Trenerzy to robią. To dla mnie dodatkowe wyzwanie w ringu. Najlepiej ujął to Tyson: każdy ma plan, dopóki nie dostanie w zęby. Cieszę się, że Szpilka nie jest przestraszony.
Już po zakończeniu konferencji, Artur Szpilka wygłosił krótki apel do Wildera: “Jesteśmy gladiatorami, bądźmy ambasadorami tego sportu - zróbmy oficjalne testy krwi przed walką. Nawet dziś. Razem, przed całym światem. Pokażmy wszystkim, że jesteśmy prawdziwymi mistrzami, że nie stosujemy niedozwolonych środków, bądźmy przykładem dla innych pięściarzy. Niech to będzie wielka promocja dla całego światowego boksu. Champ, robimy to?”
REKLAMA
Deontay Wilder odparł: “Jestem jednym z tych, którzy mają testy przez cały rok, więc dlaczego nie? Wierzę w czysty sport, czyste mistrzostwo, więc nie mam z twoją propozycją żadnego problemu. Robimy jakie tylko testy chcesz. Nigdy w życiu nie oszukiwałem. Wszystko co mam, zawdzięczam ciężkiej pracy. Zgadzam się z tobą – testy muszą być, na 100 procent. Możemy testować, co chcesz – mocz, krew. Artur masz rację, to niezbędne, ale… to i tak jest obowiązkowe”.
Podczas środowej konferencji poinformowano także, że bilety na galę w nowojorskiej hali Barclays Center rozchodzą się w szybkim tempie i możliwe jest osiągnięcie rekordu sprzedaży, tym bardziej że na wejściówki zakupione do końca roku 2015 przysługuje 10-procentowy rabat.
Dariusz Michalczewski uważa, że dla Szpilki jest trochę za wcześnie na taką walkę. - Jego promotorzy mogliby jeszcze trochę poczekać. Czas działałby na korzyść Szpilki. Przecież i ogromnych pieniędzy też jeszcze nie zarobi, to nie ten etap kariery, aby gaże były znakomite. Ile może dostać Artur? 100-200 tysięcy dolarów, może więcej, ale trzeba pamiętać o odliczeniu pieniędzy dla trenerów, promotorów, o podatkach itd. - stwierdził słynny bokser.
ah, ringpolska.pl
REKLAMA
REKLAMA