Starcia z policją w Holandii. Nie chcą obozu dla uchodźców
Mieszkańcy Geldermalsen, na południu Holandii, protestują przeciwko planom stworzenia w tym mieście ośrodka dla uchodźców. Protest przerodził się w środę późnym wieczorem w zamieszki.
2015-12-17, 10:00
Posłuchaj
Policja poinformowała też na Twitterze, że "dotychczas dokonała licznych zatrzymań, na razie nie wiadomo, jak licznych". Nikt nie odniósł poważnych obrażeń.
Powiązany Artykuł

Premier Holandii: Europa Wschodnia robi za mało ws. imigrantów
Media w relacjach z miejsca zamieszek pokazywały kilkudziesięciu młodych ludzi, którzy obalali ogrodzenia, obrzucali policję butelkami po piwie i fajerwerkami oraz skandowali hasła sprzeciwu wobec planów utworzenia ośrodka dla 1,5 tys. uchodźców.
Według holenderskiego nadawcy NOS do protestów przyłączyło się ok. 2 tys. ludzi. Geldermalsen ma 27 tys. mieszkańców.
Ewakuacja w ratuszu
Z powodu narastającego napięcia przerwano posiedzenie rady miejskiej, która miała podjąć decyzję w sprawie budowy ośrodka. Radnych musiała ewakuować policja, ponieważ uczestnicy zamieszek próbowali wedrzeć się do ratusza.
REKLAMA
Mimo starań policji późnym wieczorem tłum nadal się nie rozchodził, a w stronę funkcjonariuszy od czasu do czasu leciały kawałki gruzu i inne przedmioty.
Wiceminister sprawiedliwości Holandii Klaas Dijkhoff, który odpowiada w rządzie za sprawy związane z imigracją i polityką azylową, określił incydent w Geldermalsen jako "nieholenderski".
Na początku grudnia w fińskiej miejscowości Kankaanpaa spłonął budynek przeznaczony dla uchodźców oczekujących na przyznanie azylu. Pożar dwupiętrowego, drewnianego budynku wybuchł nad ranem. Nikt nie ucierpiał. Policja podejrzewa, że doszło do umyślnego podpalenia.
PAP/IAR, to
REKLAMA
REKLAMA