Niemiecki sąd odrzucił polską skargę ws. Nord Stream
Przebieg gazociągu Północnego zaskarżyły do sądu w Hamburgu porty w Szczecinie i Swinoujściu.
2015-12-17, 17:40
Posłuchaj
Polska strona chciała podważyć niemieckie pozwolenie na budowę instalacji argumentując, że ogranicza rozwój naszych portów. Chodzi o rurociąg, którym Rosjanie przesyłają po dnie Bałtyku gaz do Niemiec.
Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście (ZMPSiŚ) twierdzi, że gazociąg położony jest za płytko, co w przyszłości może uniemożliwić największym statkom podejście do portów. Wcześniej zgodę na ułożenie rurociągu na obecnej głębokości wydała administracja niemiecka.
Obecnie do Świnoujścia mogą wpływać statki o maksymalnym zanurzeniu do 13,5 m.
ZMPSiŚ planuje inwestycje w świnoujskim porcie m.in. w terminal kontenerowy oraz terminal ładunków masowych, przy których mogłyby cumować statki o maksymalnym zanurzeniu 15 m. Jednostki o takim maksymalnym zanurzeniu mogą przedostać się na Bałtyk przez Cieśniny Duńskie.
REKLAMA
Konsorcjum Nord Stream, które zbudowało rurociąg, odpowiada, że instalacja nie ogranicza ruchu, bo do tych portów i tak nie mogą wpływać statki o dużym zanurzeniu. Sama skarga złożona do sądu w Hamburgu dotyczyła zezwolenia na budowę wydanego przed laty przez niemiecki Federalny Urząd Żeglugi i Hydrografii.
Odrzucając tę skargę sąd nie podał przyczyn. ZMPSIŚ SA czeka na uzasadnienie orzeczenia. Po zapoznaniu się z nim spółka zwróci się w tej sprawie do sądu wyższej instancji - zapowiadają jej władze.
REKLAMA

Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście zaskarżył zgodę niemieckiego Federalnego Urzędu ds. Żeglugi Morskiej i Hydrografii na ułożenie gazociągu Nord Stream 1 w 2011 roku. Sporny odcinek gazociągu położony jest na wodach niemieckich. Polskie porty powołują się na prawo europejskie i międzynarodowe, które gwarantuje wolność żeglugi i dostępność terytorium państw od strony morza.
Spółka Nord Stream zamierza położyć na dnie Bałtyku kolejne dwie nitki gazociągu - Nord Stream 2.
IAR/PAP/iz
REKLAMA
REKLAMA