Iraccy żołnierze mogli zginąć w atakach lotnictwa USA

Gdyby ta informacja się potwierdziła, byłby to pierwszy taki incydent od czasu początku operacji "Nieodzowna Determinacja" (Inherent Resolve) latem 2014 roku.

2015-12-19, 07:21

Iraccy żołnierze mogli zginąć w atakach lotnictwa USA
USA prowadzą naloty w Iraku od 2014 roku. Foto: Denniss/Wikimedia Commons/CC

Iracka służba bezpieczeństwa podała, że w wyniku bombardowań przeprowadzonych w piątek przez międzynarodową koalicję pod wodzą Stanów Zjednoczonych w pobliżu miasta Faludża zginęli iraccy żołnierze.

W odpowiedzi na to oświadczenie połączone dowództwo sił koalicji kierujące operacją "Nieodzowna Determinacja" podkreśliło, że celem ataków były pozycje dżihadystów z terrorystycznej organizacji Państwo Islamskie (IS), ale nie wykluczono, że naloty mogły skutkować śmiercią irackich żołnierzy.

"Przeprowadzimy gruntowne śledztwo, które pozwoli ustalić fakty" - czytamy w oświadczeniu połączonego dowództwa (Combined Joint Task Force).

WOJNA W IRAKU - serwis specjalny >>>

Sytuacja w Iraku

Po wycofaniu się z Iraku amerykańskich sił okupacyjnych w grudniu 2011 roku sytuacja w tym kraju jest daleka od stabilnej, a głównym problemem są spory na tle religijnym. Walki sunnickich plemion przeciwko rządowi w 2013 roku wykorzystali dżihadyści z organizacji Państwo Islamskie, którzy zdołali opanować część terytorium Iraku.

x-news.pl, RUPTLY

Czytaj więcej:
dżihad_terrorysta_boko haram_państwo islamskie_karabin1200free.jpg
Wojna z Państwem Islamskim

W wyniku ofensywy IS, Irak de facto rozpadł się na trzy części kontrolowane przez sunnickich dżihadystów, Kurdów i władze centralne. Sukcesy dżihadystów doprowadziły we wrześniu 2014 roku do interwencji w tym kraju międzynarodowej koalicji przeciwników Państwa Islamskiego. Liderem koalicji są Stany Zjednoczone.

W Iraku przebywa obecnie ok. 3,5 tys. żołnierzy amerykańskich, których rola koncentruje się na doradzaniu Irakijczykom. Na początku grudnia minister obrony USA Ash Carter zapowiedział, że USA, by wesprzeć walkę z radykałami z IS, wyśle do Iraku siły specjalne.

Zdaniem dziennika "Washington Post", który powołuje się na anonimowe źródła w amerykańskiej administracji, chodzi o przynajmniej 200 żołnierzy. Mają oni stacjonować w pobliżu Abril, stolicy kurdyjskiego regionu w północnym Iraku. Nowe siły mają przeprowadzać samodzielne operacje.

IAR, PAP, kk

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej