Awaryjne lądowanie samolotu Air France. Odkryto podejrzane urządzenie
Samolot linii Air France lecący z Mauritiusa do Paryża w sobotę późnym wieczorem lądował awaryjnie w Mombasie, w Kenii, ponieważ na pokładzie maszyny odkryto urządzenie mogące być ładunkiem wybuchowym.
2015-12-20, 13:56
Jak przekazał rzecznik kenijskiej policji Charles Owino, o godz. 00.37 (godz. 22.37 w sobotę w Polsce) Boeing 777 francuskiego przewoźnika awaryjnie lądował na lotnisku w Mombasie. Podał, że na pokładzie samolotu znajdowało się 459 pasażerów i 14 członków załogi. Wszyscy zostali bezpiecznie ewakuowani.
W toalecie samolotu znaleziono podejrzane urządzenie, mogące zawierać ładunek wybuchowy. Minister spraw wewnętrznych Kenii Joseph Nkaissery powiedział dziennikarzom, że eksperci z Kenii, Francji i Mauritiusa je badają.
Jak dodał, pewna liczba pasażerów jest przesłuchiwana w sprawie podejrzanego przedmiotu, nie ujawnił jednak, czy osoby te zostały aresztowane. - Jesteśmy w kontakcie z Mauritiusem, żeby dowiedzieć się, jak wyglądał proces kontroli bezpieczeństwa - wyjaśnił.
Według zarządcy lotniska na pokładzie maszyny była bomba. "Kenijskie siły bezpieczeństwa udaremniły zamach (...) Ładunek wybuchowy został przeniesiony w bezpieczne miejsce poza terenem lotniska" - czytamy na facebookowym profilu kenijskich portów lotniczych.
Władze Kenii nie potwierdziły tej informacji.
Linie Air France poinformowały, że wysłały do Mombasy inny samolot, by pasażerowie przerwanego lotu mogli w niedzielę późnym popołudniem dotrzeć do Paryża.
PAP, IAR, kk
REKLAMA