Tornada nad Stanami Zjednoczonymi. Zginęło kilkanaście osób
Tornada i burze przeszły nad środkowymi i wschodnimi stanami USA. Najbardziej je odczuli mieszkańcy Missisipi, Tennessee, Arkansas i Indiany.
2015-12-25, 07:27
Posłuchaj
Prędkość wiatru towarzyszącego tornadom dochodziła do 120 kilometrów na godzinę. Wirujące leje zrywały dachy domów, łamały drzewa i przewracały ciężarówki. Tysiące ludzi zostało pozbawionych prądu.
Zginęło co najmniej 14 osób. Władze ostrzegają, że ofiar śmiertelnych może być więcej, rannych jest ponad 40 osób, kilka jest poszukiwanych.
- Byliśmy wszyscy w domu, kiedy w budynek uderzyło tornado. Mieliśmy 45 sekund, żeby uciec na zewnątrz. Wszystko zostało doszczętnie zniszczone - powiedziała jedna z mieszkanek stanu Arkansas.
x-news.pl, CNN Newsource
Gwałtowne burze, a miejscami także trąby powietrzne, pojawiły się we wschodniej części Stanów Zjednoczonych, m.in. wskutek gwałtownego wzrostu temperatury.
Nad wschodnie wybrzeże USA napływa subtropikalne powietrze znad Zatoki Meksykańskiej. Temperatury są rekordowo wysokie, niemal letnie.
W czwartek w Waszyngtonie i Nowym Jorku było znacznie powyżej 20 stopni Celsjusza i - jak zapowiadają meteorolodzy - ma być jeszcze cieplej.
Tymczasem synoptycy ostrzegają przed śnieżnymi nawałnicami mieszkańców środkowo-zachodnich stanów, przede wszystkim Kolorado i Utah.
PAP, IAR, kk
REKLAMA
REKLAMA