Opóźnienia pociągów na Śląsku. Awaria sieci przez silny mróz

Służby kolejowe usunęły spowodowaną mrozem awarię sieci trakcyjnej w Tychach (Śląskie). Opóźnienia pociągów mają stopniowo zmniejszać się; w poniedziałek po południu ruch powinien wrócić do normy. Spółka PKP PLK zapewnia, że pomimo zimna sieć kolejowa w całym kraju jest przejezdna.

2016-01-04, 17:52

Opóźnienia pociągów na Śląsku. Awaria sieci przez silny mróz
Na skutek niskiej temperatury doszło do pęknięcia sieci trakcyjnej. Foto: Pixabay.com

Posłuchaj

Opóźnienia, odwołane kursy i popsuty sprzęt. Zima daje się we znaki kolejarzom. Niska temperatura spowodowała wzrost liczby awarii taboru i sieci kolejowej. Do usterek dochodziło zarówno wczoraj, jak i dzisiaj, relacja IAR
+
Dodaj do playlisty

Rzecznik PKP PLK Mirosław Siemieniec poinformował, że sieć kolejowa pozostaje przejezdna, choć kolejarze z powodu trudnych warunków atmosferycznych notują większą ilość usterek szyn i taboru. Podkreślił, że technicy i przewoźnicy usuwają awarie natychmiast.

- Koncentrujemy się na tym, by pasażerowie otrzymywali informacje na bieżąco - powiedział. - Jeśli dojdzie do znaczących opóźnień, na kilkudziesięciu dworcach jest też możliwość serwowania ciepłych napojów - dodał.

Siemieniec zaznaczył, że nie zamknięto żadnego odcinka torów, z wyjątkiem trasy Ełk-Giżycko. Tam w sobotę wykoleił się pociąg towarowy i wprowadzono zastępcze połączenia dla pasażerów. Według niego ruch powinien być przywrócony do czwartku.

Natomiast usterka w pobliżu stacji Katowice-Ligota, gdzie w poniedziałek rano zepsuł się pociąg jadący z Raciborza, została usunięta po godzinie 9 rano.

"Utrudnienia potrwają do godzin popołudniowych"

Głównym powodem problemów w ruchu na Śląsku był jednak brak napięcia w sieci trakcyjnej w pobliżu stacji Tychy. Pociągi wszystkich przewoźników – PKP Intercity, Kolei Śląskich i Przewozów Regionalnych - od rana korzystały w tym miejscu tylko z jednego toru w obu kierunkach. Przed południem awaria była już usunięta, a ruch zaczął wracać do normy. Największe opóźnienie - ponad dwie godziny - miał pociąg z Częstochowy do Żywca; inne pociągi były opóźnione z reguły od pół do półtorej godziny.

- Normalizacja ruchu z pewnością potrwa do godzin popołudniowych; ważne jest jednak to, że od momentu przywrócenia napięcia sieci trakcyjnej w Tychach i ruchu po dwóch torach opóźnienia już nie narastają, a skracają się - powiedział Jacek Karniewski z zespołu prasowego spółki PKP PLK w Katowicach.

Powodem awarii niskie temperatury

Powodem awarii było pęknięcie złącza na sieci trakcyjnej, na skutek niskiej temperatury - w nocy na Śląsku było kilkanaście stopni mrozu.

W niektórych przypadkach opóźnienia mogą potrwać nawet do wieczora, ponieważ połączenia obsługiwane są przez pociągi, które rano doznały opóźnień; spóźniony przyjazd do stacji docelowej oznacza również opóźniony początek kolejnego kursu.

PAP, awi

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej