Rosjanie zbombardowali więzienie w Syrii. Jest wielu zabitych i rannych
Pociski rakietowe trafiły w zakład karny prowadzony przez ugrupowanie powiązane z Al-Kaidą oraz budynek sądu.
2016-01-09, 17:20
Posłuchaj
Rosjanie wysyłają do wsparcia nalotów na Syrię krążownik rakietowy "Warjag”. Z Moskwy relacja Macieja Jastrzębskiego/IAR
Dodaj do playlisty
W nalocie zginęły co najmniej 43 osoby. Rannych zostało około 150 osób. Wśród zabitych są cywile, ale większość ofiar to islamiści i więźniowie - informuje Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka w Londynie.
Powiązany Artykuł

Syria: poważne oskarżenia pod adresem Rosji
Według szefa Obserwatorium Abdel Rahmana, większość ofiar stanowią rebelianci więzieni przez Front Al-Nusra.
Do rosyjskiego ataku lotniczego doszło w Maarat al-Numan na północnym-zachodzie Syrii.
Rosja prowadzi od 30 września bombardowania w tym kraju. Kreml przedstawia je jako wymierzone w Państwo Islamskie. Jednak syryjscy rebelianci walczący z reżimem prezydenta Baszara el-Asada, a także Zachód zarzucają Rosji, że celem nalotów padają ugrupowania niedżihadystyczne i cywile.
REKLAMA
Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka poinformowało na początku stycznia, że w nalotach rosyjskiego lotnictwa w ciągu trzech miesięcy od początku militarnej interwencji Moskwy zginęło 2371 osób; jedna trzecia ofiar to cywile.
Syryjska Koalicja Narodowa utrzymuje, że walka z terroryzmem "to ostatnia rzecz, jaką planuje Rosja", a jej głównym celem jest wspieranie sił reżimowych.
Rosyjskie naloty w Syrii / RUPTLY/x-news
Amnesty International (AI) opublikowała niedawno raport, w którym uznaje, że rosyjskie bombardowania w Syrii mogą być zbrodnią wojenną, bo stanowią pogwałcenie prawa humanitarnego.
REKLAMA
AI oświadczyła, że swój raport oparła na analizie skutków sześciu rosyjskich nalotów na miasta Homs, Idlib i Apeppo dokonanych w okresie od września do listopada. Miało w nich zginąć ponad 200 cywilów. W raporcie wykorzystano rozmowy ze świadkami jak również na materiały wideo obrazujące skutki ataków.
- Rosyjskie ataki zdawały się być wymierzone bezpośrednio przeciwko cywilom i obiektom cywilnym znajdującym się w rejonach pozbawionych widocznych celów militarnych. Tego rodzaju ataki mogą stanowić zbrodnię wojenną - powiedział Philip Luther z Amnesty International.
REKLAMA
PAP/IAR/iz
REKLAMA