Szef Volkswagena przeprasza Amerykanów za manipulacje
Przebywający z wizytą w Stanach Zjednoczonych prezes Volkswagena Matthias Mueller przeprosił w poniedziałek Amerykanów za dokonywane przez jego koncern manipulacje pomiarami emisji spalin.
2016-01-11, 16:20
- Wiemy, że bardzo rozczarowaliśmy tutaj w USA naszych klientów, kompetentne władze państwowe i opinię publiczną - powiedział Mueller w Detroit przed rozpoczynającymi się tam targami samochodowymi.
Afera spalinowa
Na początku września Volkswagen przyznał się do postawionych mu przez amerykańską federalną Agencję Ochrony Środowiska (EPA) zarzutów, że w swych samochodach z silnikami Diesla instalował zabezpieczenia przed nadmierną emisją tlenków azotu podczas testów. Ujawnienie tego faktu wywołało najpoważniejszy na przestrzeni ostatnich lat skandal w globalnej branży motoryzacyjnej.
Ministerstwo sprawiedliwości USA wniosło 4 stycznia cywilny pozew przeciwko Volkswagenowi w związku z manipulowaniem pomiarami emisji tlenków azotu. Pozew wymienia cztery czyny stanowiące naruszenie ustawy o ochronie powietrza (Clean Air Act), w tym manipulowanie systemem kontroli spalin i lekceważenie obowiązku zawiadamiania o takim procederze. W razie uznania przez sąd zasadności pozwu koncern musi się liczyć z koniecznością wypłacenia do 45 mld dolarów tytułem kar i odszkodowań.
Oprogramowanie, które wyłączało system neutralizacji tlenków azotu podczas normalnej eksploatacji samochodu i włączało go w razie rozpoznania, że silnik poddawany jest testom zainstalowano w blisko 600 tys. sprzedanych w USA samochodów Volkswagena, a także jego spółek córek Audi i Porsche. Koncern przedstawił już amerykańskim władzom propozycje dotyczące wprowadzenia w tych pojazdach niezbędnych zmian korygujących.
REKLAMA
Volkswagen odmówił jednak ujawnienia szczegółów na ten temat wskazując, że uczyni to dopiero po ostatecznym zaakceptowaniu propozycji przez stronę państwową.
VW stara się naprawić szkody
W środę Mueller chce się spotkać z szefową EPA Giną McCarthy. Następnego dnia amerykańskie władze mają wydać decyzję w sprawie zaproponowanego przez Volkswagena trybu likwidacji następstw skandalu. W grę wchodzą drogie poprawki lub nawet odbieranie samochodów od klientów po wypłaceniu im ceny zakupu. - Nie tylko nasze samochody są tym, co musimy naprawić; dotyczy to również naszej wiarygodności - powiedział Mueller w Detroit.
Według niemieckiego tygodnika "Bild am Sonntag" w trakcie spotkania z McCarthy Mueller ma przedstawić nowo opracowany katalizator, pozwalający na utrzymanie wymaganego poziomu emisji tlenków azotu w większości samochodów, w których zainstalowano oszukańcze oprogramowanie.
PAP, fko
REKLAMA
Polecane
REKLAMA