Francja: sześć osób w szpitalu, w tym jedna w stanie śmierci mózgowej, po testach klinicznych nowego leku
Pacjenci są w stanie krytycznym - poinformowała francuska minister zdrowia Marisol Touraine.
2016-01-15, 20:00
Posłuchaj
Zostali przyjęci na oddział neurologii szpitala w Rennes w Bretanii, w którego pobliżu mieści się laboratorium przeprowadzające testy.
W testach uczestniczyło ogółem 90 osób. Francuskie ministerstwo zdrowia zaprzeczyło informacjom mediów, według których lek był wytwarzany z konopi indyjskich.
Medykament jest portugalskiej produkcji. Miał działać przeciwbólowo i być przeznaczony do terapii osób cierpiących na stany lękowe, gwałtowne zmiany nastroju oraz niektóre choroby neurologiczne.
- Molekuły zawarte w leku są pochodzenia naturalnego i mają za zadanie regulację takich odczuć jak przyjemność, ból, apetyt lub lęk, ale nie mają niczego wspólnego z konopiami indyjskimi - powiedziała minister zdrowia Marisol Touraine.
REKLAMA
To pierwszy taki wypadek we Francji. Testowanie na ludziach nowych leków to standardowa procedura, poprzedzająca wprowadzenie medykamentów na rynek medyczny. Takim próbom poddają się codziennie na świecie tysiące ochotników, którzy otrzymują za to wynagrodzenie.
Osoby, które brały udział w eksperymencie w Rennes, są w wieku od 30 do 50 lat.
Laboratoria przeprowadzające takie testy, mimo że są prywatne, podlegają rygorystycznej kontroli ze strony instytucji państwowych.
Eksperci zapewniają, że wypadki przy testowaniu leków zdarzają się niezwykle rzadko. Ostatnio do podobnej sytuacji doszło w Londynie 9 lat temu.
REKLAMA
IAR/iz/bk
REKLAMA