Wielka Brytania: w czwartek raport ws. śmierci Litwinienki
Zbiegły do Wielkiej Brytanii były agent FSB zmarł w 2006 roku otruty izotopem radioaktywnego polonu.
2016-01-17, 19:23
Posłuchaj
Raport może mieć poważne reperkusje polityczne, włącznie z nałożeniem brytyjskich sankcji na Rosję. Jeszcze przed jego publikacją dojdzie do narady premiera Davida Camerona z szefami wywiadu i służb specjalnych.
Od początku Scotland Yard nie miał wątpliwości, kto dokonał tej zbrodni - dwaj ochraniani przez Kreml byli agenci FSB Andriej Ługawoj i Dmitrij Kowtun. Sam Aleksandr Litwinienko, umierając w szpitalu, wskazywał na odpowiedzialność prezydenta Władimira Putina.
Prowadzący dochodzenie sędzia Robert Owen przyznaje, że podczas utajnionych sesji dochodzenia zapoznał się z materiałami wskazującymi wprost na udział państwa rosyjskiego w zabójstwie Aleksandra Litwinienki.
Powiązany Artykuł
Marina Litwinienko: ludzie zrozumieją, kto zabił mojego męża
Jak donosi niedzielna gazeta "The Sunday Times", w toku dochodzenia padły zeznania obciążające szefa rosyjskiej agencji antynarkotykowej Wiktora Iwanowa. Przed śmiercią Litwinienko badał jego udział w imporcie kokainy i związki z mafią petersburską w latach 90., a zarazem z Władimirem Putinem, który go do dziś ochrania - pisze "Sunday Times".
REKLAMA
Zbiegły na Zachód były agent rosyjskiej FSB Aleksander Litwinienko zmarł w listopadzie 2006 roku. Został zatruty radioaktywnym polonem, który wypił w herbacie w luksusowym londyńskim hotelu na spotkaniu z dwoma byłymi kolegami ze służby: Andriejem Ługowojem i Dmitrijem Kowtunem.
Litwinienko był znanym krytykiem rządów Putina, którego oskarżył m.in. o zabójstwo opozycyjnej dziennikarki Anny Politkowskiej. Twierdził też, że wydano mu rozkaz zabicia zbiegłego do Londynu oligarchy Borisa Bierezowskiego. W napisanej z Jurijem Fielsztinskim książce "Wysadzić Rosję" podał wersję o tym, że zamachy terrorystyczne w 1999 r. na budynki mieszkalne w Moskwie i Wołgodońsku były przygotowane i przeprowadzone przez agentów FSB w celu zrzucenia odpowiedzialności na Czeczenów i uzyskania tym samym pretekstu do wznowienia wojny czeczeńskiej.
IAR/PAP, to
REKLAMA