Kolejny dzień protestów w Tunezji. Starcia demonstrantów z policją
Policja, by uspokoić setki demonstrantów atakujących rządowe budynki w miastach w całym kraju, użyła gazu łzawiącego. Według tunezyjskiego MSW zginął jeden funkcjonariusz policji.
2016-01-22, 11:33
W Tunezji dochodzi do protestów, po tym jak w sobotę 28-letni mężczyzna popełnił samobójstwo z powodu utraty zatrudnienia w sektorze publicznym - informuje agencja AFP.
Trwające protesty to największy bunt w kraju od czasów jaśminowej rewolucji w 2011 roku - ocenia AFP.
Kilka tysięcy młodych ludzi protestowało w czwartek przed budynkiem rządowym w Al-Kasrajn, na zachodzie kraju. To właśnie tu, gdzie zmarł 28-latek, rozpoczęły się protesty. Ludzie skandowali "praca lub kolejna rewolucja" czy "praca, wolność, godność" - podały lokalne media.
W niektórych miastach protestujący otwierali ogień w kierunku policjantów lub toczyli po ulicach płonące opony. Według dziennikarzy AFP, zdarzały się także przypadki blokowania dróg i rzucania kamieniami.
REKLAMA
W związku z coraz poważniejszą sytuacją w kraju, premier Tunezji Habib Essid skrócił swoją wizytę w Europie, gdzie brał udział w Światowym Forum Ekonomicznym w Davos w Szwajcarii; zapowiedział, że w sobotę będzie przewodniczył specjalnemu spotkaniu rządu.
Jaśminowa rewolucja w Tunezji - która doprowadziła do obalenia prezydenta Ben Alego - wybuchła w 2011 roku w wyniku śmierci Mohameda Buaziziego; mężczyzna w grudniu 2010 r. podpalił się przed budynkiem rządowym w Sidi Bouzid. Wydarzenia te zapoczątkowały masowe protesty m.in. w Tunezji, Egipcie, Syrii, Jemenie, Bahrajnie i Libii, zwane później arabską wiosną.
FILM: Przedstawiciele Tunezyjskiego Kwartetu na rzecz Dialogu Narodowego i Pokoju odebrali przyznaną im pokojową nagrodę Nobla.
Kwartet został laureatem tegorocznego Nobla za "wkład w budowanie pluralistycznej demokracji w Tunezji po jaśminowej rewolucji z 2011 roku". Noblowski medal dla laureatów po raz pierwszy wykonano ze złota z certyfikatem potwierdzającym, że zostało ono wydobyte w sposób przyjazny dla ludzi i środowiska.
REKLAMA
CNN Newsource/x-news
pp/PAP
REKLAMA