Rozpoczęło się doroczne liczenie żubrów w polskiej części Puszczy Białowieskiej
Zwierzęta liczą pracownicy parku narodowego i nadleśnictw. Wszystko wskazuje, że stado znowu jest większe.
2016-01-24, 08:59
Liczenie żubrów w polskiej części Puszczy Białowieskiej odbywa się zawsze zimą i to dopiero wtedy, gdy leży śnieg. Wówczas zwierzęta gromadzą się w większe stada w miejscach stałego ich dokarmiania, zaś samotne sztuki można odnaleźć dzięki tropom.
W 2014 roku doliczono się 522 żubrów i było to o kilkanaście zwierząt więcej niż rok wcześniej. Szacuje się, że od tego czasu stado się jeszcze powiększyło.
Jerzy Dackiewicz, kierownik ośrodka hodowli żubrów Białowieskiego Parku Narodowego, wskazał, że w ubiegłym roku urodziło się 60, a może nawet więcej, młodych żubrów.
Takiego przychówku nie zrównoważyły przypadki śmierci zwierząt z przyczyn naturalnych, odstrzały selekcyjne (prowadzone za zgodą ministerstwa środowiska i Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska) czy przesiedlenia żubrów do innych miejsc.
Co jakiś czas wraca dyskusja, głównie z udziałem naukowców i leśników, czy białowieska populacja żubrów nie jest za duża w stosunku do obszaru, na którym bytuje, i czy dokarmianie zimą jest dla tych zwierząt korzystne.
Wśród ekspertów nie ma zgody, bo są zarówno opinie, że stado w Puszczy Białowieskiej jest zdecydowanie za duże, ale i wprost przeciwne, że żubrów wciąż jest zbyt mało, by mówić o tym, że gatunek nie jest zagrożony.
Prowadzone są różne działania, by doprowadzić do korzystnego rozprzestrzeniania się populacji żubrów w całej Puszczy Białowieskiej. Dzięki wsparciu z funduszy unijnych powstały m.in. paśniki i wodopoje dla tych zwierząt w nowych miejscach dokarmiania.
Na obrzeżach Puszczy Białowieskiej kontraktowane są od kilku lat łąki, na których zwierzęta mogą bez przeszkód żerować. Chodzi zarówno o zwiększenie bazy pokarmowej, jak i minimalizowanie szkód wyrządzanych przez żubry na polach.
Zimą żubry korzystają na tych łąkach z siana, które zebrali latem i postawili na miejscu rolnicy.
PAP, kk
REKLAMA