ME piłkarzy ręcznych 2016: Polska - Chorwacja. Wszystkie ręce na pokład. Cała Polska zagra o półfinał mistrzostw
W środę zapadną ostateczne rozstrzygnięcia drugiej rundy mistrzostw Europy piłkarzy ręcznych. Polska o półfinał zagra z Chorwacją. Nie bez znaczenia będzie także wcześniejszy mecz Norwegia – Francja.
2016-01-27, 14:13
Posłuchaj
Rozgrywający kadry Rafał Gliński przed meczem z Chorwacją (IAR)
Dodaj do playlisty
Na transmisję meczu Polska - Chorwacja zapraszamy do radiowej Jedynki. Na stanowiskach komentatorskich zasiądą Andrzej Janisz i Robert Skrzyński.
Wbrew wcześniejszym nadziejom obrotowy reprezentacji Polski piłkarzy ręcznych Bartosz Jurecki nie znalazł się w składzie na wieczorny mecz z Chorwacją.
- W określonych sytuacjach boli go jeszcze noga. Trener Michael Biegler uznał, że zgłoszenie byłoby równoznaczne z możliwością gry na sto procent, a to na razie jest wykluczone. Nie chcemy ryzykować - powiedział lekarz ekipy Rafał Markowski, cytowany przez oficjalną stronę polskiej federacji.
Starszy z braci Jureckich we wtorek wieczorem trenował, ale ćwiczył indywidualnie. Po zajęciach zaplanowano badanie USG, które miało pomóc w ocenie stanu zdrowia zawodnika. Choć rehabilitacja kontuzjowanej łydki przebiega zgodnie z planem, zdecydowano nie podejmować ryzyka w związku z powrotem na boisko.
Powiązany Artykuł
ME w piłce ręcznej mężczyzn 2016
Trener reprezentacji Polski, Michael Biegler na kilkanaście godzin przed meczem postanowił zaapelować do polskich kibiców o wsparcie podczas konfrontacji z Chorwacją.
- Pierwszy krok w kierunku awansu do półfinału został zrobiony, przed nami drugi, decydujący. Liczę na to, że w środę w hali w Krakowie kibice zrobią prawdziwy kocioł, że nie będzie wolnego miejsca na trybunach i fani będą z całych sił wspierać nas w starciu z Chorwacją. Zawodnicy muszą przez pełne 60 minut czuć, że mają za sobą kilka tysięcy osób, będących całym sercem za nimi. Chcemy awansować do półfinału i chcemy ten awans wywalczyć wszyscy razem - powiedział niemiecki szkoleniowiec.
REKLAMA
Apel trenera Bieglera:
Źródło/Agencja TVN/x-news
Nawet niezbyt wysoka porażka w ostatnim meczu grupy 1 rundy głównej w środę w Krakowie z Chorwacją może dać biało-czerwonym przepustkę do półfinału. Jednak wcześniej Norwegia musiałaby pokonać Francję.
Nie oglądając się na inne rezultaty generalnie biało-czerwoni muszą zespół z Bałkanów pokonać. Jeśli jednak ekipa skandynawska wygra z obrońcami tytułu, wówczas będzie dozwolona nawet trzybramkowa porażka, aby znaleźć się w czołowej czwórce turnieju. Więcej, gospodarze turnieju będą mogli przegrać różnicą czterech goli, ale pod warunkiem, że zdobędą co najmniej 27.
Ostatni raz reprezentacje zmierzyły się podczas mistrzostw świata w Katarze. W ćwierćfinale mistrzostw "Biało-czerwoni" pokonali rywali 24:22.
W grupie 2 jest trzech pretendentów do awansu: Dania, Hiszpania i Niemcy. Tu też sytuacja jest dość zagmatwana.
Prowadzą Skandynawowie z siedmioma punktami przed pozostałymi dwoma rywalami, którzy mają ich o jeden mniej. W środę we Wrocławiu zmierzą się bezpośrednio Duńczycy z Niemcami, a Hiszpanie na koniec dnia zagrają z Rosjanami.
REKLAMA
Na razie w tabeli prowadzi Norwegia - 7 pkt, przed Polską i Francją - po 6 i Chorwacją - 4, która także zachowała szanse na awans, ale raczej czysto matematyczne. W 1/2 finału zmierzą się dwie najlepsze ekipy z grupy 1 oraz wrocławskiej grupy 2.
O kolejności w grupie fazy głównej Euro 2016 decydują kolejno: liczba punktów; wyniki bezpośrednich meczów między ekipami z takim samym dorobkiem punktowym; bilans bramkowy ze spotkań między zespołami z taką samą liczbą punktów; liczba bramek zdobytych w meczach z drużynami o takim samym dorobku punktowym; bilans bramkowy ze wszystkich spotkań fazy głównej; liczba bramek zdobytych we wszystkich meczach fazy głównej; losowanie.
ah, PolskieRadio.pl, PAP, IAR
REKLAMA