Odsyłanie imigrantów, zaostrzone prawo azylowe. Europa próbuje walczyć z kryzysem

Rząd Holandii chce, by imigranci byli zawracani jeszcze w Grecji, Szwecja zamierza odesłać tysiące imigrantów, a Niemcy zaostrzają prawo azylowe. Czy te działania pomogą rozwiązać problem?

2016-01-28, 21:44

Odsyłanie imigrantów, zaostrzone prawo azylowe. Europa próbuje walczyć z kryzysem

Posłuchaj

HRW: UE nie radzi sobie z migrantami. Relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Rząd Holandii, która sprawuje obecnie rotacyjne przewodnictwo Unii Europejskiej, dyskutuje nad planem zawracania przybywających do Grecji uchodźców z powrotem do Turcji - oświadczył w czwartek lider współrządzącej holenderskiej Partii Pracy.

W wywiadzie dla dziennika "Volkskrant" szef frakcji parlamentarnej socjaldemokratów Diederik Samsom powiedział, że plan ten przygotowuje szereg państw, w tym Niemcy.

Turcja gotowa jest zaakceptować go, jeśli w zamian państwa UE zobowiążą się do przyjmowania corocznie do 250 tys. uchodźców spośród blisko 2 mln przebywających obecnie na jej terytorium.

Powiązany Artykuł

imigranci 1200.jpg
Uchodźcy w Europie

- Turcja musi jeszcze dopasować kilka ustaw i poprawić sytuację ubiegających się o azyl Syryjczyków. Musi stać się krajem bezpiecznym - zaznaczył Samsom. Według niego przewożenie uchodźców statkami do Turcji mogłoby się rozpocząć już w marcu lub kwietniu.

REKLAMA

Samsom powiedział, że o planie pozytywnie wyraził się socjaldemokratyczny wicekanclerz Niemiec Sigmar Gabriel. - Zakładając, że uzgodnimy przyjmowanie corocznie 300 tys. uchodźców z Turcji i że my Niemcy będziemy jedynymi pechowcami, którzy się w to zaangażują, i tak wyjdziemy na tym jeszcze wciąż lepiej niż teraz z około milionem w ubiegłym roku - cytował holenderski polityk słowa Gabriela.

Opinia KE

Komisja Europejska nie chciała bezpośrednio komentować wypowiedzi Samsoma. Jej rzeczniczka wskazała jednak, że "jeśli ktoś przedostaje się na obszar Unii Europejskiej albo dociera do granicy państwa członkowskiego UE i prosi o azyl, to w żadnym razie nie będziemy go odsyłać".

Praktyka taka jest zgodna zarówno z prawem międzynarodowym, jak i europejskim. - Zawsze będziemy rozpatrywali każdy wniosek azylowy osobno - podkreśliła rzeczniczka.

W rozmowie z niemiecką agencją dpa Samsom wyraził przekonanie, że holenderski plan może zostać szybko wprowadzony w życie. - Potrzebujemy do tego czołowej grupy z Unii Europejskiej, złożonej z Niemiec, Austrii, Szwecji i Holandii - powiedział w Hadze.

REKLAMA

Trudniej o azyl w Niemczech

Koalicja rządowa w Niemczech uzgodniła plan zaostrzenia prawa o azylu. Poinformował o tym wicekanclerz Sigmar Gabriel po spotkanu z szefami partii CDU i CSU - Angelą Merkel i Horstem Seehoferem.

Jak powiedział szef SPD, ustalono, że zmieniony zostanie przepis dotyczący sprowadzania rodziny uchodźcy do Niemiec. Rząd zajmie się projektem ustawy, zgodnie z którym sprowadzanie członków rodzin imigrantów, którzy nie byli "bezpośrednio prześladowani", zostanie opóźnione o dwa lata.

Jak przypomina tygodnik "Der Spiegel" w wydaniu internetowym, zmianę prawa azylowego uzgodniono już w listopadzie ubiegłego roku, jednak dopiero teraz dopracowano szczegóły.

Kompromisowe rozwiązanie zakłada także utworzenie specjalnych ośrodków dla określonych grup uchodźców, które będą rozpatrywały wnioski o azyl w trybie przyspieszonym.

REKLAMA

Azylanci w Szwecji

Szwecja może odesłać 80 tysięcy imigrantów, ubiegających się o azyl. O planach władz w Sztokholmie poinformował tamtejszy minister spraw wewnętrznych Anders Ygeman.

W 2015 roku wnioski o azyl w Szwecji złożyło około 163 tysiące migrantów. Rozpatrzono 58 800 podań, ponad połowę z nich pozytywnie. Obok Niemiec, Szwecja jest najpopularniejszym celem wędrówek uchodźców.

Liczba ubiegających się o azyl w tym skandynawskim państwie spadła znacznie, kiedy Sztokholm zaostrzył kontrole na granicach.

W ubiegłym roku do Europy przybyło ponad milion imigrantów i uchodźców, większość to uciekinierzy z Syrii, Iraku i Afganistanu.

REKLAMA

Mniej Syryjczyków

Unijna agencja ds. zarządzania granicami Frontex poinformowała, że w minionych miesiącach spadła liczba Syryjczyków przybywających na greckie wyspy w nadziei otrzymania azylu w Europie. Wzrosła natomiast liczba Irakijczyków.

Jak sprecyzowano, w grudniu 2015 roku 39 proc. przybyszów w Grecji stanowili Syryjczycy, podczas gdy w listopadzie było to 43 proc., a w październiku - 51 proc. Jednocześnie w ubiegłym miesiącu Irakijczycy stanowili jedną czwartą migrantów przybyłych do Grecji z Turcji. To ponad dwa razy więcej niż przypadło na dwa poprzednie miesiące.

Zmieniające się proporcje po części odzwierciedlają postęp dokonany przez Grecję w minionym kwartale w kwestii rejestracji i identyfikacji migrantów. W konsekwencji mniej osób podaje fałszywą narodowość - pisze agencja Reutera.

Na pytanie o narodowość migranci często podają się za Syryjczyków, ponieważ panuje przekonanie, że uciekinierzy z tego ogarniętego od prawie pięciu lat wojną kraju mają większe szanse na pozytywne rozpatrzenie wniosku o azyl.

REKLAMA

Według Frontexu Afgańczycy, których szanse na uzyskanie azylu zasadniczo ocenia się niżej niż w przypadku migrantów z Syrii i Iraku, stanowią od jednej czwartej do jednej trzeciej ludzi przybywających do Grecji. Znaczna część syryjskiego i irackiego terytorium jest kontrolowana przez dżihadystyczne Państwo Islamskie.

Biuro Wysokiego Komisarza ONZ do spraw Uchodźców (UNHCR) poinformowało, że tylko od początku tego roku drogą morską do Europy przedostało się 54,5 tys. ludzi, z czego prawie 50,7 tys. przez Grecję. Podczas niebezpiecznej przeprawy od początku roku straciło życie lub zaginęło 235 ludzi.

Według cytowanej w czwartek przedstawicielki Komisji Europejskiej nieco wzrosła liczba ludzi przybywających do Europy "bez rzeczywistego prawa do azylu".

DK TV2/x-news

REKLAMA

IAR, PAP, bk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej