Uczczono 76. rocznicę masowych deportacji na Sybir
Pamięć Polaków wywiezionych na Sybir przez władze sowieckie uczono w Warszawie, Lublinie i Bydgoszczy.
2016-02-07, 17:22
Posłuchaj
W warszawskiej katedrze polowej Mszy świętej przewodniczył biskup polowy Józef Guzdek. W katedrze zgromadzili się przedstawiciele środowiska Sybiraków z wielu miast z całej Polski z pocztami sztandarowymi. W homilii biskup Guzdek powiedział, że nierozliczone zbrodnie z przeszłości zachęcają do łamania praw człowieka i kolejnych przypadków ludobójstwa.
Zaapelował też o pomoc dla Polaków mieszkających na Wschodzie. Przypomniał też o kolejnym pokoleniu Polaków, które czeka na powrót do ojczyzny.
"Podziwiamy heroizm"
W Bydgoszczy uroczystości rozpoczęły się mszą w bydgoskim Sanktuarium Nowych Męczenników. - Podziwiamy dzisiaj wasz heroizm i was, których duch nie został złamany - powiedział ks. prałat Józef Kubalewski.
Jak mówił w homilii, współczesna rzeczywistość, obfitująca w akty przemocy i terroru, każe zastanowić się nad kondycją moralną człowieka. - Nawet najlepiej zorganizowane międzynarodowe struktury, które stawiają sobie za cel budowanie trwałego pokoju na świecie, muszą w pierwszym rzędzie zwrócić się ku ludzkiemu sercu. W nim bowiem biorą swój początek wszelkie wybory, które mają określony wpływ na relacje międzyludzkie - zauważył ks. Kubalewski.
REKLAMA
Obchody w Lublinie
W Lublinie w kościele powizytkowskim została odprawiona msza w intencji Polaków zmarłych i pomordowanych na zesłaniu. W uroczystości udział wzięły poczty sztandarowe i orkiestra wojskowa.
Dalsza część obchodów odbyła się przed pomnikiem Matki Sybiraczki.
- Tu pod tym pomnikiem składamy hołd naszym matkom. To one - dzięki ich niesamowitym wysiłkom w pozyskaniu dla nas choćby kęsa pokarmu - ratowały nam, dzieciom, życie, gdy same umierały z głodu – powiedział wiceprezes lubelskiego oddziału Związku Sybiraków Józef Lis.
Przypomniał historię wywózek Polaków na Wschód. Podkreślił, że zsyłki już ponad 200 lat temu podczas zaborów rozpoczęły władze carskie, a Polacy wywożeni byli, w większych lub mniejszych grupach, po każdym zrywie niepodległościowym.
Lis zaznaczył, że wówczas mimo niewoli pozwalano im zachować człowieczeństwo i korzystać z ograniczonej swobody - mogli pracować, pisać, prowadzić badania naukowe, a wielu z nich było docenianych przez miejscową ludność.
REKLAMA
Od lutego 1940 r. do czerwca 1941 r. władze Związku Sowieckiego, okupującego wówczas część obszaru Polski, zorganizowały cztery wywózki na Wschód obywateli polskich różnych narodowości.
"Wielu nie przeżyło podróży"
Lis powiedział, że podczas pierwszej masowej deportacji przeprowadzonej między 8 a 10 lutego 1940 r. wywieziono ok. 200 tys. Polaków. Wieziono ich w bydlęcych, zakratowanych wagonach, słabo opalanych lub nieopalanych, przy bardzo dużym mrozie, bez żywności i wody, a podróż trwała od dwóch tygodni do miesiąca. Wielu z nich jej przeżyło. - Zamarznięte, martwe dzieci wyrywano zrozpaczonym matkom, a konwojenci sowieccy wyrzucali je na pobocze kolejowe – mówił Lis.
Powiązany Artykuł
BUNTY W GUŁAGU
Według Lisa druga masowa deportacja, między 10 a 13 kwietnia 1940 r., objęła ok. 300 tys. Polaków (głównie rodzin oficerów wojska polskiego, policjantów, nauczycieli, lekarzy, których „w tym czasie rozstrzeliwano w lesie katyńskim”), trzecia na przełomie maja i czerwca 1940 r. - ok. 200 tys. Polaków, a czwarta w czerwcu 1941 r. również ok. 200 tys. Lis zaznaczył, że także później, tysiące Polaków, m.in. żołnierzy Armii Krajowej, organizacji niepodległościowych, zsyłano na Sybir do sowieckich obozów pracy przymusowej, zwanych łagrami.
Najtrudniejsze warunki
- Polacy byli zsyłani tam, gdzie panowały najtrudniejsze warunki życia. Tam masowo wymierali z głodu, chorób, nadludzkiej pracy, przy surowych warunkach klimatycznych - podkreślił.
Związek Sybiraków przyjmuje, że w latach 1940-1956 wywieziono w sumie 1 mln 350 tys. Polaków. Historycy podają inne szacunki, m.in. że całkowita liczba deportowanych w latach 1940-41 Polaków nie przekroczyła 800 tys. Na podstawie różnych źródeł sowieckich niektórzy oceniają, że w latach 1939-41 represje sowieckie dotknęły niespełna 500 tys. obywateli polskich, z czego 320 tys. to osoby przymusowo wywiezione.
PAP, IAR, bk
REKLAMA