Ekstraklasa: Piast Gliwice nie chce zapeszać. Temat mistrzostwa nie pojawia się w szatni lidera
Piłkarze lidera tabeli Piasta Gliwice zainaugurują wiosenną część sezonu sobotnim wyjazdowym meczem z Górnikiem Łęczna.
2016-02-10, 12:47
- Jesteśmy pierwsi, szansa na mistrzostwo i jakość w drużynie są. Ale nie rozmawiamy o tym - powiedział obrońca Piasta Patrik Mraz.
Gliwiczanie na dziewięć kolejek przed zakończeniem fazy zasadniczej mają pięć punktów przewagi nad Legią Warszawa oraz po dziewięć nad Cracovią i Pogonią Szczecin.
- W piłce jest jak w życiu, nie wiadomo, co zdarzy się za tydzień. Więc nie wybiegamy za daleko w przyszłość. Mamy wiele meczów przed sobą. Gdyby przed sezonem ktoś nas zapytał o mistrzostwo, pomyślelibyśmy, że to szalone pytanie - dodał Mraz, mający na koncie mistrzostwa Słowacji i Polski (ze Śląskiem Wrocław).
Piast przewodzi tabeli od 16 kolejek.
REKLAMA
- My od początku podchodzimy do każdego meczu tak samo. Chcemy grać swoją piłkę, być skoncentrowanymi. To rywale chyba patrzą na mecze z nami teraz nieco inaczej, bo jesteśmy liderem. W Łęcznej gra się trudno każdemu rywalowi, ale myślę, że zapunktujemy tam. Nie mamy żadnych obaw przed wiosną - stwierdził Mraz, który grał w Górniku dwa sezony.
Trener Radoslav Latal podkreślił, że o mistrzostwie w ogóle nie rozmawia ze swoimi zawodnikami, nie odpowiedział na pytanie o swoje pozostanie w Gliwicach w kolejnym sezonie. Zdaniem czeskiego pomocnika Piasta Kamila Vacka gliwicka drużyna znajdzie się wiosną pod dużą presją.
- Na początku to była swego rodzaju sensacja, że przewodzimy tabeli. Ale po kilkunastu kolejkach widać, że to nie przypadek. Rywale oczywiście zrobią wszystko, by utrudnić nam życie. A my chcemy utrzymać aktualną pozycję. Dla każdego piłkarza sukces jest szczęściem, a my ... chcemy być szczęśliwi - powiedział Vacek, który w barwach Piasta walczy o miejsce w kadrze swojego kraju na mistrzostwa Europy.
- Każdy piłkarz myśli o reprezentacji. Mam nadzieję, że pomogę Piastowi i sobie. Myśląc o Euro postanowiłem zostać w Gliwicach. Szansa jest i zrobię wszystko, by ją wykorzystać - zadeklarował Czech.
REKLAMA
Trener Latal stwierdził, że poza pomocnikiem Sasą Zivcem wszyscy jego podopieczni są gotowi do wznowienia rozgrywek.
- Mamy teraz szerszą kadrę, bo sezon jest długi, mogą się pojawić kartki, kontuzje. Powiedziałem zawodnikom w szatni, że każdy z nich będzie mi potrzebny, każdy musi być przygotowany na 100 proc., by wyjść i zagrać - stwierdził szkoleniowiec.
Początek sobotniego meczu w Łęcznej o godz. 15.30.
ps
REKLAMA
REKLAMA