Kilkadziesiąt poprawek senatorów do ustawy budżetowej na 2016 rok

Senatorowie opozycji zaproponowali m.in. by Senat poparł poprawki zwiększające budżet Trybunału Konstytucyjnego i Rzecznika Praw Obywatelskich.

2016-02-17, 21:16

Kilkadziesiąt poprawek senatorów do ustawy budżetowej na 2016 rok

Posłuchaj

Senat zakończył dyskusję o projekcie budżetu. Relacja Michała Fedusio (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Senat debatował w środę nad budżetem na 2016 rok. Senatorowie zgłosili do ustawy w sumie kilkadziesiąt poprawek. Część została już wcześniej oceniona przez komisję, do pozostałych komisja budżetu i finansów ma się odnieść w czwartek. Głosowanie poprawek do budżetu na posiedzeniu plenarnym Senatu - w piątek.

"Sejm za daleko się posunął"

Kazimierz Kleina (PO) przedstawił m.in. poprawki zwiększające budżet Trybunału Konstytucyjnego i Rzecznika Praw Obywatelskich kosztem rezerwy ogólnej budżetu Rady Ministrów. Jego zdaniem pracownicy TK i RPO myślą, iż tracą wynagrodzenia tylko dlatego, że instytucje, w których pracują, mają inne zdanie niż większość rządząca.

Podobne poprawki złożył podczas debaty senator Marek Borowski (niezrz.). Wskazał, że budżet Trybunału Konstytucyjnego i Rzecznika Praw Obywatelskich został przez Sejm zmniejszony tylko dlatego, że są one traktowane przez parlamentarną większość jak "przeciwnicy polityczni". - Odgrywając się na RPO, nie odgrywamy się na nim, tylko na obywatelach - stwierdził.

Zaproponował, by budżet TK zwiększyć o ok. 1 mln zł i pieniądze te przeznaczyć na wynagrodzenia dla sędziów w stanie spoczynku. Poprawka ta jest konieczna - dodał - bo jak pieniędzy na wynagrodzenia zabraknie, sędziowie pójdą do sądu, wygrają i Skarb Państwa będzie im musiał płacić wynagrodzenia z odsetkami.

Z kolei budżet RPO - według Borowskiego - powinien wzrosnąć o ok. 3,4 mln zł i być w połowie przeznaczony na cztery dodatkowe etaty i podwyżki wynagrodzeń o 5 proc., a w połowie na remonty.

Wszystkie te kwoty powinny być zabrane - zdaniem Borowskiego - z kosztów obsługi długu. - Musimy zwrócić Sejmowi uwagę, że za daleko się posunął, jak tego nie zrobimy, przyniesiemy wstyd naszej izbie - powiedział.

"Budżet nie jest dyskryminujący"

Przewodniczący komisji budżetu i finansów publicznych Grzegorz Bierecki (PiS) przekonywał z kolei, że w przypadku budżetów Trybunału Konstytucyjnego i Rzecznika Praw Obywatelskich mamy do czynienia z utrzymaniem wydatków na poziomie zeszłorocznym, a nie spadkiem.

W odpowiedzi Kleina poinformował, że z ustawy budżetowej wynika jednak, iż wydatki TK będą stanowiły 99 proc. zeszłorocznych, a RPO - 95 proc.

Bierecki ocenił, że budżet zaproponowany dla RPO nie jest dyskryminujący, a większe wydatki miałyby trafić na zwiększenie etatów, a także remont budynku, w którym znajduje się siedziba rzecznika.

- Posłowie uznali te przyrosty i remont za niekonieczne, skoro nie przeznaczyli środków na tę działalność, co nie oznacza, że  rzecznik w jakiś sposób jest dyskryminowany. Prowadzić będzie działalność, którą prowadził w latach ubiegłych, ma na to środki. Nie będzie miał nowych etatów i nie wyremontuje budynku - wskazał.

Przy tej okazji stwierdził, że należałoby się zastanowić nad polityką dotyczącą nieruchomości wykorzystywanych przez ministerstwa czy urzędy centralne.

- Może biuro rzecznika zamiast remontować siedzibę, w której się znajduje w tej chwili, otrzyma lepszą siedzibę np. w innej miejscowości. Nic by nie zaszkodziło RPO, gdyby miał swoje biuro np. w Poznaniu. Pewnie miałby bliżej na manifestacje KOD, to żart oczywiście - zaznaczył.

Więcej dla IPN, PiP, NIK

W debacie senator PiS złożył też własne poprawki. Zaproponował m.in. zwiększenie o 5,4 mln zł budżetu Instytutu Pamięci Narodowej na działalność pionu archeologicznego. - Żołnierze wyklęci zbyt długo czekali, by ich groby zostały odnalezione - argumentował.

Zaproponował, by o prawie 5,4 mln zł zwiększyć wydatki Państwowej Inspekcji Pracy oraz zgłosił propozycję, by o 2,5 mln zł zwiększyć wydatki na udział polskiej reprezentacji w Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro, a także by w budżecie Krajowego Biura Wyborczego przesunąć 3,7 mln zł na wydatki bieżące oraz zwiększyć bieżące wydatki Najwyższej Izby Kontroli o 3,4 mln zł.

Zaproponował też przesunięcia w budżetach Krajowej Rady Sądowniczej oraz prokuratury kwoty ok. 35 mln zł i przeznaczenie ich na wynagrodzenia i świadczenia.

Bierecki złożył również poprawkę, by przesunąć 8 mln zł z rezerwy celowej przeznaczonej dla Krajowego Biura Wyborczego na potrzeby Funduszu Kościelnego.

Senator PiS chce też, by 100 tys. zł zabrać z budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i przeznaczyć te pieniądze na konkurs w sprawie pomnika Stanisława Pyjasa w Krakowie. - Na 40-lecie mordu na Stanisławie Pyjasie, w 2017 roku, taki pomnik mógłby stanąć - oznajmił.

Więcej na Światowe Dni Młodzieży

Senator Jan Rulewski (PO) zaproponował m.in., by zwiększyć o 660 tys. zł budżet Światowych Dni Młodzieży w Krakowie i przeznaczyć tę kwotę na zaproszenie młodzieży uchodźczej z Europy Zachodniej oraz z terenów objętych walkami na Ukrainie. - Byłoby źle, gdyby na ŚDM była tylko syta młodzież z Europy - wytłumaczył.

Poprawkę dotyczącą Światowych Dni Młodzieży złożyli też inni senatorowie. Antoni Szymański (PiS) chciałby, aby odebrano 300 tys. z budżetu Rzecznika Praw Dziecka i przeznaczono te pieniądze na ŚDM.

Więcej na leki i energetykę

Natomiast senator PO Tomasz Grodzki złożył poprawkę, która zwiększa w bieżącym roku dotację budżetową na bezpłatne leki dla seniorów. Przekonywał, że zaproponowane w ustawie budżetowej środki w wysokości 125 mln zł są zdecydowanie za niskie. - Może starczy na rutinoscorbin - ironizował.

Bierecki, odpowiadając Grodzkiemu, zaznaczył, że w 2016 roku program bezpłatnych leków na osób, które ukończyły 75. rok życia dopiero startuje. Ocenił, że w bieżącym roku trudno będzie zwiększyć budżet tego przedsięwzięcia. Wskazał jednocześnie, że w 2017 roku na bezpłatne leki dla osób starszych ma trafić już ponad 0,5 mld zł.

Z kolei Przemysław Termiński (PO) złożył poprawkę zwiększającą o 1,8 mln zł budżet Urzędu Regulacji Energetyki. Jego zdaniem te pieniądze usprawnią pracę tego kluczowego urzędu.

Andrzej Wojtyła (PiS) zaproponował poprawkę w ramach budżetu resortu rodziny, pracy i polityki społecznej, przenoszącą ok. 300 tys. z budżetu przedstawicielstwa resortu przy Unii Europejskiej na inne cele.

Znaczna część poprawek zgłaszanych przez senatorów dotyczyła lokalnych inwestycji w ich macierzystych okręgach. Istotną poprawkę z punktu widzenia całego budżetu zgłosił Kazimierz Kleina, proponując zwiększenie wpisanych dochodów NBP o 5 mld zł i zmniejszenie o tyle samo deficytu.

"Bezpieczeństwo jest zachowane"

Występująca w imieniu rządu wiceminister finansów Hanna Majszczyk zapewniała, że rząd zamierza "schodzić z deficytem finansów publicznych", by kształtował się on na poziomie 2,8 proc. PKB.

- Ta konstrukcja budżetu powoduje, że to bezpieczeństwo po stronie tej ścieżki ograniczania deficytu w roku 2016 jak najbardziej jest zachowane i to determinowało kształt tego budżetu - podkreśliła.

Majszczyk przyznała, że zakładany deficyt budżetowy w 2016 jest większy o kilka miliardów złotych niż ten w 2015 rok. Jak przypomniała, deficyt za ubiegły rok ma wynieść 49,9 mld zł.

Zapytana przez Kleinę o wykonanie ubiegłorocznego budżetu, poinformowała, że z przyczyn technicznych Ministerstwo Finansów nie przygotowało jeszcze tych wyliczeń. Wyjaśniła, że jest to spowodowane m.in. weryfikacją rozliczeń dotyczących ulg na dzieci, jakie zostały wprowadzone w 2015 roku, a także sprawozdań jednostek realizujących programy UE.

***

Zgodnie z uchwalonym przez Sejm budżetem na 2016 rok deficyt w tym roku ma nie przekroczyć 54,7 mld zł.

Przygotowując ustawę resort finansów założył, że PKB wzrośnie o 3,8 proc., średnioroczna inflacja wyniesie 1,7 proc., a deficyt sektora finansów publicznych - 2,8 proc. PKB.

Zaplanowano, że dochody mają wynieść 313 mld 788 mln 526 tys. zł, a wydatki 368 mld 528 mln 526 tys. zł.

PAP, IAR, kk

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej