Prezes IPN Łukasz Kamiński o dokumentach znalezionych w domu Wojciecha Jaruzelskiego
W poniedziałek, w wyniku czynności procesowych w domu generała, prokurator Instytutu Pamięci Narodowej zabezpieczył 17 pakietów dokumentów.
2016-03-01, 23:59
Posłuchaj
- Przeszukania w domu należącym do wdowy po Wojciechu Jaruzelskim (zmarł w 2014 roku) to część śledztwa Instytutu Pamięci Narodowej - wytłumaczył prezes IPN Łukasz Kamiński.
Chodzi o śledztwo "w sprawie ukrycia przez osobę do tego nieuprawnioną dokumentów podlegających przekazaniu Instytutowi Pamięci Narodowej, tj. o czyn z art. 54 ust. 1 ustawy o IPN". Oficjalnie Instytut nie ujawnił, kim jest ta "osoba nieuprawniona".
Przepisy karne ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej przewidują karę od sześciu miesięcy do ośmiu lat więzienia dla tego, kto "będąc w posiadaniu dokumentów podlegających przekazaniu IPN, uchyla się od ich przekazania, utrudnia przekazanie lub je udaremnia".
Kamiński wskazał, że dopiero teraz pojawiają się ludzie, którzy informują o miejscach przechowywania poszukiwanych dokumentów.
- Prokuratorzy zdobyli wystarczające informacje do tego, aby podjąć decyzję o dokonaniu przeszukania i w konsekwencji zabezpieczenia materiałów - powiedział.
HISTORIA w portalu PolskieRadio.pl>>>
REKLAMA
Co znaleziono w domu Jaruzelskiego?
Dokumenty znalezione w domu Wojciecha Jaruzelskiego zostaną poddane procesowym oględzinom przeprowadzonym przez prokuratora Instytutu Pamięci Narodowej z udziałem specjalistów-archiwistów.
Prezes IPN nie chciał zdradzić, kiedy dokumenty zostaną przedstawione opinii publicznej.
- W tej chwili trwają jeszcze oględziny materiałów zabezpieczonych w mieszkaniu Czesława Kiszczaka, więc zapewne będziemy się starali, by te czynności mogły być prowadzone równolegle - oznajmił Kamiński.
Szef Instytutu dodał, że archiwiści sprawdzają także dokumenty, które znajdują się w Akademii Humanistycznej w Pułtusku. Według gazety "Fakt" część akt, które gromadził Jaruzelski po jego śmierci miały właśnie trafić do tej placówki edukacyjnej.
x-news.pl, TVN24
Przeszukanie w domu Kiszczaka
REKLAMA
Dwa tygodnie temu prokuratorzy Instytutu Pamięci Narodowej przeszukali dom wdowy po Czesławie Kiszczaku (zmarł w listopadzie 2015 roku), a następnie dawną działkę letniskową generała na Mazurach.
Zabezpieczono wówczas sześć pakietów dokumentów, m.in. teczki tajnego współpracownika o pseudonimie "Bolek". Dwa z pakietów znalezionych w domu generała udostępniono już historykom i dziennikarzom.
x-news.pl, TVN24
IAR, PAP, kk
REKLAMA