Rozejm w Syrii. Szefowie dyplomacji USA i Rosji: należy dalej współpracować
Trwający od marca 2011 roku konflikt zbrojny w Syrii spowodował śmierć ponad 260 tys. osób, a ponad pięć milionów ludzi musiało opuścić swoje domy.
2016-03-02, 07:54
Posłuchaj
ONZ grozi przełożeniem negocjacji ws. Syrii. Relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR)
Dodaj do playlisty
Siergiej Ławrow i John Kerry rozmawiali o rosyjsko-amerykańskim porozumieniu dotyczącym zawieszenia broni w Syrii oraz o decyzji ONZ o przełożeniu kolejnej tury rozmów pokojowych na 9 marca.
"Ministrowie spraw zagranicznych potwierdzili jak istotna jest współpraca pomiędzy oboma krajami, zwłaszcza w sferze militarnej, aby umocnić zawieszenie broni. Musi być ono respektowane przez siły rządowe, jak i zbrojne grupy opozycyjne, które nie mają powiązań z terrorystami" - przekazało za pośrednictwem Facebooka rosyjskie MSZ.
We wtorek do kwestii zawieszenia broni w Syrii odniósł się specjalny wysłannik ONZ do Syrii Staffan de Mistura. Oświadczył, że Stany Zjednoczone i Rosja muszą sprawić, by przyniosło ono efekt, aby nie trzeba było odraczać wznowienia rozmów pokojowych. W rozmowie z Reutersem powiedział, że ONZ rozpocznie kolejną turę rozmów pokojowych 9 marca i że nie zamierza ich dalej odraczać.
Rozmowy pokojowe
Tymczasem wysłannik ONZ do spraw Syrii nie wyklucza przesunięcia początku nowej rundy rozmów w sprawie Syrii. Pierwotnie miały się one rozpocząć w Genewie 7 marca.
REKLAMA
Od soboty w Syrii obowiązuje zawieszenie broni między siłami prezydenta Baszara al-Assada a umiarkowaną opozycją. Od tego czasu jednak obie strony systematycznie oskarżają się o łamanie rozejmu wynegocjowanego dzięki Stanom Zjednoczonym i Rosji.
Wysłannik ONZ do spraw Syrii Staffan de Mistura mówił agencji Reutera, że zarówno Moskwa jak i Waszyngton są odpowiedzialne, aby rozejm był przestrzegany.
Polityk zapowiedział, że jeśli nie będzie postępu we wstrzymaniu ognia i w dostarczaniu potrzebującym pomocy humanitarnej, to niewykluczone, że ONZ podejmie decyzję o przełożeniu kolejnego już początku negocjacji pokojowych o kilka dni.
Staffan de Mistura poinformował, że decyzja w tej sprawie ma zapaść w najbliższych dniach.
REKLAMA
Tymczasem prezydent Syrii Baszar al-Assad mówił, że rozejm daje nadzieję na pokój, ale równocześnie oskarżył zbrojną opozycję o prowokowanie incydentów.
Pierwotnie konferencja pokojowa w sprawie Syrii miała rozpocząć się 25 stycznia, ale opozycja zbojkotowała rozmowy. Wstępne negocjacje rozpoczęły się tydzień później, ale także zostały zerwane.
To trzecia od początku wojny domowej w Syrii próba społeczności międzynarodowej, by porozumieć ze sobą zwaśnione strony konfliktu.
Źródło: Cihan News Agency/x-news
REKLAMA
pp/PAP/IAR
REKLAMA