Smorawiński: Maria Szarapowa może zostać ukarana nawet dwuletnią dyskwalifikacją
W poniedziałek Rosjanka na specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej w Los Angeles poinformowała, że miała pozytywny wynik testu antydopingowego przeprowadzonego podczas styczniowego Australian Open. W jej krwi znaleziono specyfik meldonium, który dopiero od nowego roku traktowany jest jako doping.
2016-03-08, 15:25
Posłuchaj
Wykrycie stosowania dopingu przez Marię Szarapową nie może odbić się negatywnie na całym rosyjskim sporcie. Takie oświadczenie wygłosił wiceprzewodniczący komisji sportu Dumy Państwowej. O szczegółach z Moskwy Maciej Jastrzębski (IAR)
Dodaj do playlisty
Powiązany Artykuł
![Maria Szarapowa 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/279c43b6-9e79-40e1-a1ab-39396eb68c15.jpg)
Ikona tenisa, Maria Szarapowa na dopingu: gwiazda straci twarz, opinię i wielkie pieniądze? A może nie straci nic
Zdaniem przewodniczącego polskiej Komisji do Zwalczania Dopingu w Sporcie prof. Jerzego, środek ten poprawia ukrwienie mięśnia serca, ale też nie ma jednoznacznej wykładni, jak bardzo pomaga sportowcom.
- Na pewno w jakiś sposób pomaga. To specyfik z grupy leków kardiologicznych stosowanych w lecznictwie, ale nie na całym świecie. Nie dopuszczony jest do obrotu na terenie Stanów Zjednoczonych. Meldonium pomaga w niedokrwieniu mięśnia serca, poprawia jego ukrwienie i prawdopodobnie jego siłę pracy. Nie do końca wyjaśnione jest działanie stymulujące metabolizm, ale najprawdopodobniej jest to związane z poprawą układu krążenia – powiedział Smorawiński.
Jak dodał, to nie pierwszy przypadek, że substancja, która przez wiele lat była dozwolona, nagle znajduje się na liście środków zakazanych.
- Taką dość znaną substancją, która kilka lat temu dopiero pojawiła się na liście środków zakazanych była metyloheksanamina, którą uznano jako +analog+ amfetaminy. Światowa Agencja Antydopingowa po jakimś dłuższym czasie obserwacji po prostu postanowiła wciągnąć ten lek na listę środków zakazanych. Jest uaktualniana każdego roku, wchodzi w życie 1 stycznia, ale przynajmniej miesiąc wcześniej jest ona dostępna i wszyscy mogą się z nią zapoznać – wyjaśnił.
Ekspert ds. dopingu: Minimalna kara dla Szarapowej to dwa lata dyskwalifikacji
Źródło/Foto Olimpik/x-news
Szarapowa podczas konferencji przyznała, że nie sprawdziła uaktualnionej listy zabronionych substancji. Według Smorawińskiego nie jest to jednak okoliczność łagodząca.
- Możemy mieć do czynienia z sytuacją, że zawodniczka faktycznie nie wiedziała, że lek ten został umieszczony na liście środków zakazanych, ale nie chcę dywagować na ten temat. Przepisy są nieubłagalne, od 1 stycznia nie wolno tej substancji stosować, gdyż podlega to sankcjom karnym. Zawodniczce grożą dwa lata dyskwalifikacji, tak przynajmniej stanowią przepisy. Meldonium znalazł się w tzw. czwartej grupie razem z substancjami hormonalnymi. Gdyby się tego trzymać, to konsekwencje mogą być bardzo poważne – podkreślił przewodniczący Komisji do Zwalczania Dopingu w Sporcie.
Choć od pojawienia się meldonium na liście środków zakazanych minęły dopiero dwa miesiące, to już zdarzyły się przypadki dyskwalifikacji sportowców za jego stosowanie.
- Musimy jednak pamiętać, że to jest lek kadriologiczny. Nie wyprodukowano go, czy syntetyzowano specjalnie dla sportu, ale jest on dedykowany dla chorych ludzi – podsumował Smorawiński.
ah
REKLAMA