Wycinka Puszczy Białowieskiej? Jest decyzja ministerstwa
Według ministra środowiska, w 2/3 nadleśnictw zostaną podjęte działania zmierzające do zahamowania "procesu destrukcji siedlisk".
2016-03-13, 19:56
Posłuchaj
- Zostawiamy jedną trzecią nadleśnictw w stanie bez jakiejkolwiek ingerencji człowieka, a pozostała będzie zmierzała w tym kierunku, żeby jak najszybciej zahamować proces destrukcji siedlisk priorytetowych i równocześnie chronić gatunki charakterystyczne dla tych siedlisk - mówił na konferencji prasowej minister środowiska Jan Szyszko.
Co pięć lat będzie prowadzona analiza bioróżnorodności. To pokaże, zdaniem ministra, kto ma rację w sporze o ewentualną wycinkę drzew.
Zamieszanie wokół puszczy wywołał zeszłoroczny aneks do Planu Urządzenia Lasu (PUL) w nadleśnictwie Białowieża, który zakłada zwiększenie pozyskania drewna w tym nadleśnictwie z obecnych 63,4 tys. metrów sześciennych (na 10 lat) do 188 tys. metrów sześciennych.
Leśnicy uzasadniają tę decyzję gradacją kornika drukarza. Jednak środowiska naukowe oraz ekolodzy apelują o pozostawienie puszczańskiej przyrody bez ingerencji człowieka. Obecnie dokument znajduje się w dyrekcji generalnej Lasów Państwowych.
REKLAMA
W ub.r. w puszczańskich nadleśnictwach zinwentaryzowano ok. 200 tys. świerków zasiedlonych przez korniki. Łączna masa tego drewna to 260 tys. metrów sześć, a rozpad drzewostanów z udziałem świerka, wskutek gradacji korników, nastąpił na łącznej powierzchni ok. 4 tys. ha.
Pikiety za wycinką i przeciwko niej
Dziś minister środowiska odwiedził Białowieżę, gdzie zebrali się zarówno przeciwnicy, jak i zwolennicy dodatkowej wycinki lasu. Około południa w centrum Białowieży rozpoczęły się pikiety przeciwników wycinania Puszczy, jak i zwolenników wyrębu.
W pikiecie obrońców środowiska brało udział prawie sto osób. Na transparentach mają hasła: "Dziedzictwo narodowe nie na deski" czy "I love Puszcza". Wśród nich są nie tylko przedstawiciele organizacji ekologicznych, ale też mieszkańcy puszczańskich terenów.
Chcą podkreślić, że nie wszyscy w powiecie hajnowskim chcą zwiększenia pozyskania drewna z Puszczy Białowieskiej.
REKLAMA
Kilkaset metrów dalej zebrali się zwolennicy dodatkowej wycinki drzew. Na tej demonstracji było ponad 300 osób. W większości byli to mieszkańcy puszczańskich terenów, ale też samorządowcy.
Zwolennicy wyrębu podkreślają, że to jedyny sposób na ratowanie Puszczy przed szkodnikami. Na transparentach mają między innymi hasła "Puszcza Białowieska umiera".
IAR, PAP, bk
REKLAMA