Ekstraklasa: Wisła Kraków popłynęła pod wodzą Dariusza Wdowczyka
Po pełnym emocji meczu w Niecieczy, piłkarze Wisły Kraków przełamali serię meczów bez zwycięstwa. W debiucie trenera Dariusza Wdowczyka "Biała Gwiazda" pokonała Termalicę Bruk-Bet Nieciecza 4:2.
2016-03-14, 20:24
Posłuchaj
Powiązany Artykuł
Ekstraklasa: Dariusz Wdowczyk nowym trenerem Wisły Kraków. Uratuje klub przed degradacją?
Bramki dla Wisły zdobywali Patryk Małecki, Paweł Brożek, Rafał Wolski oraz Rafał Boguski. Gole dla gospodarzy były dziełem Bartłomieja Babiarza i Dawida Sołdeckiego.
W porównaniu do poprzedniego pojedynku z kielecką Koroną, nowy trener Wisły dokonał tylko jednej zmiany - w miejsce Petera Brleka od pierwszej minuty wystąpił Paweł Brożek.
Spotkanie w podtarnowskiej Niecieczy było szczególnym dla Arkadiusza Głowackiego, obchodzącego dzień wcześniej swoje 37. urodziny. Popularny "Głowa" stał się tym samym pierwszym 37-latkiem, który wystąpił w barwach Wisły.
Już od pierwszych minut to krakowianie przejęli inicjatywę, a Termalica skupiła się głównie na obronie. Mogło się to zemścić na gospodarzach już w drugiej minucie, lecz strzał Wolskiego z rzutu wolnego padł łupem Krzysztofa Pilarza. Nowy golkiper popularnych "Słoników" kolejny raz popisał się udaną interwencją w 6. minucie spotkania, po uderzeniu z woleja Rafała Boguskiego.
Jednak co się odwlecze... Kilkanaście sekund później jeden z obrońców gospodarzy podał piłkę wprost pod nogi Ondraska, który natychmiast przekazał ją Brożkowi. Napastnik Białej Gwiazdy oddał futbolówkę Popoviciovi, który prostopadłym podaniem obsłużył Patryka Małeckiego. "Małemu" nie pozostało nic innego, tylko skierować piłkę obok interweniującego Pilarza.
Wiślacy próbowali pójść za ciosem i zdobyć drugą bramkę. Pierwszą szansę na to, po indywidualnej szarży Małeckiego miał Brożek, jednak jego uderzenie zza szesnastki wybronił bramkarz "Słoników".
Najbardziej zapracowanym piłkarzem w pierwszym kwadransie spotkania był bez wątpienia Krzysztof Pilarz, który w 15. minucie miał na swoim koncie już pięć udanych interwencji. Byłego bramkarza m.in. GKS-u Bełchatów bezpośrednio z rzutu rożnego próbował zaskoczyć Wolski, lecz Termalica nadal przegrywała tylko jednym golem.
W 16. minucie przed pierwszą okazją stanęli podopieczni Piotra Mandrysza. Po zespołowej akcji niecieczan, piłka trafiła na skraj pola karnego do Wojciecha Kędziory, który huknął wprost w Miśkiewicza. Jeszcze groźniej pod wiślacką bramką zrobiło się cztery minuty później, kiedy to w dogodnej sytuacji znalazł się Martin Juhar. 28-letni Słowak przerzucił piłkę nad wybiegającym z bramki "Miśkiem", lecz jego próba minimalnie minęła lewy słupek bramki krakowian.
Odpowiedź Wiślaków na śmielsze poczynania gospodarzy była piorunująca. Na własnej połowie futbolówkę przejął Boguski, który podał do Ondraska. Czech doskonale wypatrzył wychodzącego na czystą pozycję Brożka i dograł mu piłkę wprost na nogę. "Brozio" znalazł się w sytuacji sam na sam i posłał piłkę w lewy róg bramki Pilarza. Golkiper niecieczan znów był bez szans.
Kolejne dziesięć minut stało pod znakiem gry w środku pola. W 40. minucie Termalica otrząsnęła się po straconej bramce w najlepszy możliwy dla siebie sposób. W sytuacji sam na sam z Miśkiewiczem znalazł się nominalny defensywny pomocnik, Bartłomiej Babiarz, który ulokował piłkę w siatce, pomimo interwencji Miśkiewicza, któremu w tym sezonie nie udało się jeszcze zachować czystego konta. W Niecieczy zrobiło się 1:2 i takim wynikiem zakończyła się pierwsza część spotkania, choć z rzutu wolnego wyrównać próbował jeszcze Misak.
Na drugą połowę Wiślacy wyszli bardzo zmotywowani, czego efektem była szybko zdobyta bramka na 1:3. Indywidualną akcję przeprowadził Patryk Małecki, po czym zacentrował wprost na głowę stojącego na 4. metrze Rafała Wolskiego. Wypożyczony z Fiorentiny pomocnik bez problemów pokonał Krzysztofa Pilarza.
Chwilę później zrobiło się jednak 2:3. Po starciu Głowackiego z Kędziorą arbiter Daniel Stefański wskazał na jedenasty metr. Pewnym egzekutorem rzutu karnego okazał się Dawid Sołdecki.
Odpowiedź Wisły po raz kolejny była nokautująca. W 53. minucie lewą stroną popędził Małecki, po czym zacentrował. Piłka minęła i Ondraska, i Pilarza, lecz dopadł do niej Rafał Boguski, który mimo rozpaczliwej interwencji bramkarza "Słoników" głową skierował futbolówkę do bramki. Początek drugiej części meczu to był prawdziwy rollercoaster.
REKLAMA
Tuż po gwizdku sędziego na szarżę lewą flanką zdecydował się nawet Richard Guzmics, który założył siatkę jednemu z niecieczan i podał do Ondraska. Aktywny Czech zdecydował się na niesygnalizowane uderzenie z około 25. metra, lecz jego próba była minimalnie niecelna.
Podopieczni Piotra Mandrysza mogli ponownie zbliżyć się do Wiślaków na jedną bramkę w 60. minucie. Wprowadzony w drugiej połowie Bartłomiej Smuczyński znalazł się w sytuacji przypominającej bramkową akcję Wolskiego, lecz jego główka z najbliższej odległości trafiła w słupek bramki Miśkiewicza.
Piątą bramkę dla Wiślaków mógł w 70. minucie spotkania zdobyć Boguski, który pięknie nawinął defensorów Termaliki po czym huknął na bramkę strzeżoną przez Pilarza. Golkiper gospodarzy pofrunął między słupkami, lecz nie sięgnął piłki, która poleciała jednak nieznacznie nad poprzeczką.
W odpowiedzi niecieczanie po raz kolejny mogli zdobyć kontaktowego gola. W niesamowitym zamieszaniu w polu karnym Białej Gwiazdy piłka po strzale Kędziory najpierw odbiła się od słupka, a dobitkę Smuczyńskiego obronił Miśkiewicz, do spółki z jednym z krakowskich defensorów.
W 82. minucie meczu, po rzucie rożnym groźnie z woleja uderzał Misak, a piłka odbiła się od Wolskiego i poszybowała nad poprzeczką bramki Miśkiewicza. Po drugim z kolei kornerze do główki doszedł Kędziora, a jego próba nie znalazła drogi do bramki.
Po raz kolejny pod bramką Wisły zakotłowało się w 87. minucie, lecz strzał jednego z niecieczan minął prawy słupek bramki "Miśka". Pozostałe ataki Termaliki były nieskuteczne i Wisła po końcowym gwizdku w końcu mogła cieszyć się ze zwycięstwa, a Arkadiusz Głowacki sprawił sobie najlepszy urodzinowy prezent.
Po meczu Termalica Bruk-Bet - Wisła (2:4) powiedzieli:
Dariusz Wdowczyk (trener Wisły Kraków): "Obejrzeliśmy dobre, szybkie spotkanie. Było wiele zwrotów akcji, sytuacji, bramek. To był futbol, jaki kibice lubią oglądać. Cieszę się z takiego debiutu, ze zwycięstwa. Jednak jest nad czym pracować. Miałem do tej pory tylko jeden trening".
Piotr Mandrysz (trener Termaliki Bruk-Bet Nieciecza): "Przegraliśmy mecz na własne życzenie. Trzy z czterech bramek padły po błędach, jakich w Ekstraklasie nie można popełniać. Jednak my je popełniliśmy, a przeciwnik to skrzętnie wykorzystał i wygrał”.
Termalica Bruk-Bet Nieciecza - Wisła Kraków 2:4 (1:2).
Bramki: 0:1 Patryk Małecki (6), 0:2 Paweł Brożek (29), 1:2 Bartłomiej Babiarz (40), 1:3 Rafał Wolski (47-głową), 2:3 Dawid Sołdecki (51-karny), 2:4 Rafał Boguski (53-głową).
Żółta kartka - Termalica Bruk-Bet Nieciecza: Bartłomiej Babiarz, Patrik Misak. Wisła Kraków: Arkadiusz Głowacki, Denis Popovic.
Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzów 4 595.
Termalica Bruk-Bet Nieciecza: Krzysztof Pilarz - Dalibor Pleva, Dawid Sołdecki, Artem Putiwcew, Dariusz Jarecki (36. Jakub Biskup, 46. Bartłomiej Smuczyński) - Dawid Plizga, Mateusz Kupczak, Patrik Misak (85. Elvis Bratanovic), Bartłomiej Babiarz, Martin Juhar - Wojciech Kędziora.
Wisła Kraków: Michał Miśkiewicz - Boban Jovic, Arkadiusz Głowacki, Richard Guzmics, Maciej Sadlok - Rafał Boguski, Denis Popovic, Paweł Brożek (75. Petar Brlek), Rafał Wolski (90. Tomasz Cywka), Patryk Małecki (85. Witalij Bałaszow) - Zdenek Ondrasek.
Wyniki meczów 27. kolejki i tabela ekstraklasy piłkarskiej:
2016-03-11:
Piast Gliwice - Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:2 (1:1)
Korona Kielce - Śląsk Wrocław 2:2 (0:1)
2016-03-12:
Ruch Chorzów - Lech Poznań 1:3 (0:1)
Cracovia Kraków - Legia Warszawa 1:2 (1:1)
Jagiellonia Białystok - Górnik Łęczna 1:0 (0:0)
2016-03-13:
Górnik Zabrze - Lechia Gdańsk 1:1 (0:0)
KGHM Zagłębie Lubin - Pogoń Szczecin 1:1 (0:1)
2016-03-14:
Termalica Bruk-Bet Nieciecza - Wisła Kraków 2:4 (1:2)
Tabela (mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki, punkty, różnica bramek)
1. Legia Warszawa 27 16 7 4 55-27 55 +28
2. Piast Gliwice 27 16 6 5 45-31 54 +14
3. Cracovia Kraków 27 12 7 8 54-38 43 +16
4. Pogoń Szczecin 27 10 13 4 33-27 43 +6
5. Lech Poznań 27 12 4 11 36-35 40 +1
6. KGHM Zagłębie Lubin 27 10 8 9 34-35 38 -1
7. Ruch Chorzów 27 11 5 11 35-41 37 -6
8. Jagiellonia Białystok 27 10 5 12 36-44 35 -8
9. Lechia Gdańsk 27 9 7 11 41-35 33 +6
10. Termalica Bruk-Bet Nieciecza 27 8 8 11 32-39 32 -7
11. Podbeskidzie Bielsko-Biała 27 7 10 10 32-46 31 -14
12. Korona Kielce 27 7 9 11 28-35 30 -7
13. Górnik Łęczna 27 8 6 13 30-40 30 -10
14. Wisła Kraków 27 6 12 9 36-31 29 +5
15. Śląsk Wrocław 27 6 9 12 25-36 27 -11
16. Górnik Zabrze 27 4 12 11 31-43 23 -12
*W przypadku równej liczby punktów o kolejności w końcowej tabeli decydują bezpośrednie mecze
*Wisła Kraków, Górnik Zabrze, Ruch Chorzów i Lechia Gdańsk ukarane odjęciem jednego punktu
Mecze w następnej kolejce
2016-03-18:
Korona Kielce - Piast Gliwice (18.00)
Wisła Kraków - Jagiellonia Białystok (20.30)
2016-03-19:
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Górnik Zabrze (15.30)
Śląsk Wrocław - Ruch Chorzów (18.00)
Lech Poznań - Legia Warszawa (20.30)
2016-03-20:
Górnik Łęczna - KGHM Zagłębie Lubin (15.30)
Lechia Gdańsk - Termalica Bruk-Bet Nieciecza (15.30)
Pogoń Szczecin - Cracovia Kraków (18.00)
(ah, wisla.krakow.pl)
REKLAMA