Premier Beata Szydło spotkała się przed unijnym szczytem z szefem Rady Europejskiej
W czwartek po południu w Brukseli rozpocznie się dwudniowy szczyt Unii Europejskiej, na którym ma zostać dopracowane porozumienie z Turcją o współpracy w celu zahamowania fali migracyjnej.
2016-03-17, 15:36
Posłuchaj
Przed rozpoczęciem szczytu premier Beata Szydło spotkała się z przewodniczącym Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem.
Jak dowiedziała się Polska Agencja Prasowa ze źródeł rządowych, Szydło i Tusk rozmawiali na temat agendy szczytu, w tym o kwestii imigracji.
Powiązany Artykuł

Spór wokół TK
Podczas spotkania nie było natomiast mowy ani o możliwościach rozwiązania sporu w Polsce dotyczącego Trybunału Konstytucyjnego, ani o opinii Komisji Weneckiej dotyczącej tej kwestii.
Komisja Wenecka, organ doradczy Rady Europy, przyjęła w ubiegły piątek opinię w sprawie polskiego Trybunału Konstytucyjnego. Czytamy w niej, że "osłabianie efektywności TK podważy demokrację, prawa człowieka i rządy prawa" w Polsce. Komisja wezwała polski parlament do znalezienia rozwiązania w oparciu o zasadę praworządności, przy poszanowaniu orzeczeń Trybunału.
W czwartek w rozmowie z dziennikarzami szef RE oznajmił, że autorytet Komisji Weneckiej dotychczas był raczej respektowany, a jej zalecenia mogą pomóc krajom "wyjść z opresji". Jak zaznaczył, kryzys konstytucyjny w Polsce trzeba rozwiązać w zgodzie z duchem i literą prawa krajowego i europejskiego.
Według źródeł PAP Szydło i Tusk nie rozmawiali na temat ewentualnego poparcia rządu dla przedłużenia kadencji Tuska na stanowisku szefa Rady Europejskiej na kolejne 2,5 roku.
Spotkanie z przywódcami V4
Szefowa rządu przed rozpoczęciem spotkania unijnych liderów ma jeszcze zaplanowane spotkanie z przywódcami krajów Grupy Wyszehradzkiej - oprócz Polski tworzą ją Czechy, Słowacja i Węgry - a także z przewodniczącym Parlamentu Europejskiego Martinem Schulzem.
Według źródeł dyplomatycznych PAP bardzo prawdopodobne jest też spotkanie szefowej rządu z przewodniczącym Komisji Europejskiej Jean-Claude'm Junckerem.
"Dzisiejsza oferta jest już bardzo hojna"
Na czwartkowo-piątkowym szczycie Unii Europejskiej w Brukseli przywódcy mają nadzieję sfinalizować plan mający na celu rozwiązanie kryzysu migracyjnego od roku nękającego UE.
Plan przedstawiony dotychczas przez Turcję zakłada: odsyłanie wszystkich osób przeprawiających się nielegalnie z Turcji na greckie wyspy (również Syryjczyków) oraz przesiedlenia uchodźców bezpośrednio z Turcji do UE według formuły, że za jednego odesłanego imigranta syryjskiego z Grecji do Turcji, Unia Europejska przyjmie jednego Syryjczyka z tureckich obozów dla uchodźców.
REKLAMA
A także: przygotowanie do otwarcia pięciu nowych rozdziałów w negocjacjach w sprawie przystąpienia Turcji do Unii; przyśpieszenie liberalizacji wizowej dla obywateli Turcji tak, aby w czerwcu zapadła decyzja o zniesieniu wiz; przyśpieszenie wypłaty 3 mld euro na pomoc uchodźcom w Turcji oraz udostępnienie dodatkowej pomocy finansowej na ten cel w wysokości również 3 mld euro po 2018 roku.
Wiceszef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Konrad Szymański podkreślił, że w kwestii wyhamowania presji imigracyjnej na Europę kluczowe znaczenie dla Unii ma współpraca z Turcją.
Zaznaczył, że porozumienie UE-Turcja musi gwarantować Wspólnocie, że Turcja będzie chciała wywiązywać się ze swoich zobowiązań.
- Obie strony mają pełną jasność, że wszystkie elementy współpracy - polityczne, finansowe - wejdą w życie w momencie, kiedy obie strony będą zachowywały się wobec siebie lojalnie - dodał Szymański.
Stwierdził, że "celem kluczowym Unii Europejskiej, głęboko popieranym przez Polskę, jest wyhamowanie presji migracyjnej".
Jak zaznaczył wiceszef MSZ, waga współpracy z Turcją dla zahamowania presji imigracyjnej na Europę jest nie do przecenienia, "ale to nie oznacza, że Wspólnota powinna zgadzać się na każde możliwe warunki".
- Dzisiejsza oferta jest już bardzo hojna. Jest warunkowa, jest ostrożna, ale jest hojna, także politycznie, i myślę, że Unia Europejska nie jest w stanie zaoferować więcej - powiedział Szymański.
PAP, IAR, kk
REKLAMA