Speckomisja za odtajnieniem materiałów o nielegalnej inwigilacji
Sejmowa speckomisja przyjęła uchwałę wzywającą szefów służb specjalnych do ujawnienia przypadków nielegalnej inwigilacji, w tym dziennikarzy, a także podsłuchów stosowanych niezgodnie z prawem.
2016-03-17, 15:57
Posłuchaj
Marek Opioła z PiS poinformował, że za uchwałą byli wszyscy posłowie speckomisji - oprócz Marka Biernackiego z PO, który wstrzymał się od głosu.
Będą wnioski do prokuratury
Szef speckomisji dodał, że szefowie służb poinformowali już posłów, iż będą składać zawiadomienia do prokuratury w kwestii nieprawidłowości wykrytych w audytach. Minister-koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński mówił dziennikarzom, że takich wniosków, a także decyzji o odtajnieniu materiałów można się spodziewać po świętach wielkanocnych.
Według Kamińskiego, były przypadki nielegalnej inwigilacji dziennikarzy, a także przypadki nielegalnych podsłuchów - choć tego faktu nie wiązał on z dziennikarzami. Według niego, w służbach zdarzały się patologiczne sytuacje i należy to upublicznić.
Jak dodał, Biernacki - minister-koordynator specsłużb w rządzie Ewy Kopacz - słuchając informacji na ten temat, był zaskoczony. - Problemem były częste zmiany koordynatorów i to, że nie wiedzieli o ważnych sprawach. Teraz tak nie będzie - powiedział.
REKLAMA
Pytany o to Biernacki odparł, że niekiedy jest taka sytuacja, iż nadzorujący służby mogą o czymś nie wiedzieć, bo np. podsłuch jest zlecany przez prokuraturę. - I może być problem. Tak samo akcja w tygodniku "Wprost" - to też przecież było na zlecenie prokuratury - podkreślił.
Opioła pytany o prezentowane przez PO styczniowe pismo Komendanta Głównego Policji do zastępcy Rzecznika Praw Obywatelskich, w którym insp. Zbigniew Maj informował, że nie wykryto nielegalnych podsłuchów dziennikarzy odparł, że "policja, a służby specjalne to zupełnie coś innego". Dopytywany przypomniał, że komisja otrzymała listę 52 inwigilowanych dziennikarzy i wskazał, że za inwigilacją mogły stać ABW, SKW i CBA.
- W moim przekonaniu były działania inwigilacyjne dziennikarzy. Co innego Platforma mówi, a zupełnie inaczej wyglądała praktyka rządów PO - powiedział Opioła. Pytany jak wielu dziennikarzy było inwigilowanych za zgodą sądu, szef speckomisji odparł: "to bardzo dobre pytanie. To wszystko jest w zasobie tych służb".
"To trochę przypomina gonienie królika"
Jego zdaniem, szefowie służb kwalifikują działania wobec dziennikarzy jako wykraczające "poza obszar funkcjonowania służb specjalnych". Nie rozwinął tej wypowiedzi.
REKLAMA
Komentując te słowa Biernacki zwrócił uwagę, że PiS nie mówi już o "nielegalnych podsłuchach", tylko o "podsłuchach". - To trochę przypomina gonienie królika. Miało być 80 nazwisk inwigilowanych dziennikarzy, nielegalnie podsłuchiwanych przez policję. Gdy okazało się, że nie ma, to teraz znaleziono mechanizm inwigilacyjny, że służby inwigilowały dziennikarzy. Wiem, że to może być niezgodne z prawem, ale uważam, że takie rzeczy warto opublikować - dodał.
Za upublicznieniem informacji o nielegalnej inwigilacji opowiedział się też Paweł Kukiz (Kukiz'15). - Społeczeństwo ma prawo wiedzieć o łamaniu prawa - powiedział.
PAP/IAR/iz
REKLAMA