Piotr Lisek: zrobię wszystko, żeby wyszarpnąć medal w Rio
Piotr Lisek zdobył brązowy medal halowych mistrzostw świata w lekkiej atletyce, które odbywają się w Portland. Reprezentant Polski w rozmowie z Rafałem Bałą podkreśla, że jego najważniejszy test dopiero nadejdzie.
2016-03-18, 11:59
Posłuchaj
Rafał Bała rozmawiał z Piotrem Liskiem po zdobyciu przez niego brązowego medalu MŚ (IAR)
Dodaj do playlisty
Polak pokonał poprzeczkę zawieszoną na wysokości 5 metrów i 75 centymetrów. W konkursie poza konkurencją był Francuz Renaud Lavillenie, który uzyskał rezultat 6 metrów i 2 centymetry. Drugie miejsce zajął Amerykanin Sam Kendricks, który skoczył 22 centymetry mniej od zwycięzcy.
Powiązany Artykuł

Sukces Liska już na starcie imprezy
Był to 25. medal dla Polski w historii halowych mistrzostw świata w lekkoatletyce i pierwszy w męskiej tyczce.
Lisek był oczywiście bardzo zadowolony z trzeciego miejsca, przyznał jednak, że stać go na więcej.
- Nie ma co ukrywać, że jestem z siebie zadowolony. Ten wynik mnie trochę nie zadowala, ale musieliśmy skakać skutecznie, a nie wysoko. Konkurs był trudny, ponieważ był przeprowadzony na zmianę z dziewczynami przez co musieliśmy długo czekać i dogrzewać się wiele razy, ale ogólnie jestem szczęśliwy. Jedyne, co mnie wytrąciło z równowagi, to mój wypadek na rozgrzewce. Tyczka uderzyła mnie w łokieć, który jest trochę spuchnięty, ale nic mi się nie stało. Stwierdziłem, że zbyt wiele razy musiałbym się rozgrzewać a to nie ułatwiłoby walki o medale, która była moim celem - mówił.
Założenia zostały zrealizowane, ale co jest następne na liście zadań 23-letniego zawodnika?
O współpracy z trenerem Marcinem Szczepańskim i celach na igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro w całej rozmowie Rafała Bały z polskim tyczkarzem.
Źródło: Press Focus/x-news
ps