Światowy Dzień Wody: Polak ma do dyspozycji tyle wody pitnej co… Egipcjanin. Warto jej nie marnować
Dziś Światowy Dzień Wody ustanowiony przez Zgromadzenie Ogólne ONZ w 1992 roku. Ma uświadomić, jak wielką rolę odgrywa woda w naszym życiu i jak wielkie zagrożenia niesie ze sobą spadek jej zasobów.
2016-03-22, 12:07
Posłuchaj
O tym, dlaczego oszczędzanie wody jest tak istotne, mówił w „Porannych rozmaitościach” radiowej Jedynki Sławomir Brzózek, prezes Fundacji Nasza Ziemia (Kamil Piechowski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Dodaj do playlisty
Wody pitnej brakuje setkom milionów ludzi na całym świecie. Światowy Dzień Wody to dobry moment, aby przypomnieć, że wodę trzeba szanować.
Polacy mają ku temu szczególne powody, wyjaśnia Sławomir Brzózek, prezes Fundacji Nasza Ziemia.
- Przeciętny Europejczyk ma do dyspozycji ok. 4,5 tys. metrów sześciennych wody pitnej rocznie, a przeciętny Polak ok. 1,6 tys. metrów sześciennych, więc jedną trzecią tego, tyle co przeciętny Egipcjanin – mówi gość radiowej Jedynki.
Nie marnujmy wody
Są jeszcze duże możliwości w dziedzinie oszczędzania wody. Na razie nie wykorzystujemy ich w wystarczającym stopniu, podkreśla prezes Fundacji Nasza Ziemia.
REKLAMA
- Przeciętny Polak dziennie zużywa ok. 93 litrów wody, z czego na funkcje życiowe – zaledwie ok. 3 proc. z tego. Cała reszta to mycie, pranie, cele sanitarne. Mniej więcej połowa z tej wody może być przez nas zaoszczędzona, chociażby poprzez to, że będziemy racjonalnie prać, wtedy, kiedy trzeba, czy poprzez wdrażanie systemów tzw. wody szarej, czyli np. ta woda, której używamy do mycia pod prysznicem, zamiast do kanalizacji najpierw trafia do zbiornika i jest używana do spłukiwania naszych toalet – mówi Sławomir Brzózek.
Grzechy codziennego zaniedbania
Jak dodaje ekspert, świadomość Polaków w tym zakresie co prawda się zmienia, ale nie zmieniają się jeszcze postawy.
- Według badań przeprowadzonych przez Ministerstwo Środowiska, ponad trzy czwarte Polaków uważa, że zagadnienie poszanowania wody jest bardzo ważne, ale tylko 13 proc. z nas przyznaje się do tego, że robi coś dla poszanowania wody. Tutaj widać, że mamy na sumieniu grzechy zaniedbania codziennego – zaznacza Sławomir Brzózek.
Traci też nasz budżet
A takich codziennych sposób na oszczędzanie wody jest dużo, podkreśla gość radiowej Jedynki.
REKLAMA
- Najprościej to sprawdzić, czy nie mamy cieknących kranów, przeciekających uszczelek w spłuczkach. Około 5 tys. litrów wody w jednym gospodarstwie domowych w ciągu roku może „uciec” przez taką nieszczelną spłuczkę czy kran. To jest ok. 100 zł w przeliczeniu na nasze rachunki. To może wydaje się nie dużo, ale przy 13 mln gospodarstw domowych w Polsce jest to już liczba, która robi wrażenie – mówi Sławomir Brzózek.
Na marnowaniu wody nie tylko traci nasza planeta, ale i nasz budżet.
- Musimy sobie uświadomić, że woda jest przez nas używana cały czas i przy każdym procesie. Nie tylko podczas mycia, czy gotowania, ale również przy produkcji żywności, której w Polsce marnujemy ogromne ilości – mówi ekspert. – Kilogram wołowiny na naszym talerzu, to jest 14,5 tys. litrów wody potrzebnej do produkcji – podaje przykład.
Wojna o wodę
O ile obecnie ciągle jeszcze głównym powodem konfliktów zbrojnych jest dostęp do pokładów ropy, to w niedalekiej przyszłości będzie nim dostęp do zasobów wody.
REKLAMA
Według analiz amerykańskiego Instytutu Pacyficznego, na świecie, co roku, już dochodzi do kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu poważnych konfliktów, których przyczyną są niedobory wody.
Justyna Golonko, awi
REKLAMA