Opłaty za autostrady – zintegrowany system nadal nie działa

Posłuchaj

Dlaczego kierowcy, nie tylko w Polsce nie mogą płacić za przejazd europejskimi drogami tylko przy użyciu jednego urządzenia, mówi w audycji Wszystko o gospodarce w radiowej Jedynce Jerzy Szmit, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa. /Kamil Piechowski, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Nie tylko w Polsce, ale też w innych krajach europejskich.

Dzięki niemu kierowcy mogliby płacić za przejazd europejskimi drogami tylko przy użyciu jednego urządzenia.

Podstawy prawne są, ale działają dwa systemy – manualny i elektroniczny

̶  Podstawy prawne w Polsce są już gotowe, teraz muszą dogadać się zarządcy autostrad, wśród których część ma system poboru opłat elektroniczny, a część manualny – mówi Jerzy Szmit, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa.

Pobór opłat manualny wyklucza użycie systemu elektronicznego

Jak podkreśla, system manualny wyklucza możliwość poboru przez system europejskiego poboru elektronicznego, gdyż może używać tylko systemu elektronicznego.

 ̶  W związku z tym prywatne firmy zarządzające autostradami i pobierające opłatę manualną powinny teraz dogadać się z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad, która na zarządzanych przez siebie odcinkach stosuje elektroniczny system viaToll – mówi Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR.

̶  Prywatne autostrady powinny wejść do krajowego systemu elektronicznego, ale na razie nie wiedzą jak to powinno wyglądać – mówi ekspert.

Może więc system zacznie być wdrażany w 2018 roku, kiedy skończy się umowa z operatorem viaTOLL, który jak na razie pobiera opłaty w sposób elektroniczny na odcinkach zarządzanych przez Generalną Dyrekcje Dróg Krajowych i Autostrad.​

Kamil Piechowski, jk