Program Rodzina 500 plus. Polacy masowo składają wnioski
Do soboty do godzin porannych w całym kraju zostało złożonych 110 tysięcy wniosków w ramach programu Rodzina 500 plus - poinformowała minister cyfryzacji Anna Streżyńska. Minister rodziny Elżbieta Rafalska oceniła, że start programu był bardzo udany.
2016-04-02, 13:29
Posłuchaj
Anna Streżyńska oceniła na konferencji prasowej, że gdyby w takim tempie były dalej składane wnioski, to wszyscy uprawnieni do tego Polacy mogliby je złożyć do końca kwietnia.
Minister cyfryzacji zwróciła też uwagę na kwestie bezpieczeństwa w sieci. - Już pierwszego dnia - dzięki pracy naszej i naszych partnerów z innych resortów - zostały zatrzymane dwie osoby, które próbowały dokonywać finansowych nadużyć w sieci. Zamknięto też inne oszukańcze strony internetowe, podszywające się pod stronę rządową - powiedziała.
Zachęcała rodziców, aby szukać informacji na temat programu na stronach internetowych ministerstw: cyfryzacji i rodziny.
Rafalska oceniła, że start programu Rodzina 500 plus był "bardzo udany, jak na tak duże wyzwanie organizacyjne". "Patrząc na to, ile wniosków spłynęło do samorządów, i ile drogą online, w mojej ocenie wnioskodawcy złożą je w ciągu miesiąca, góra półtora (miesiąca)" - oceniła. Przypomniała, że okres ich przyjmowania wynosi trzy miesiące. Szefowa resortu rodziny podziękowała wszystkim, którzy brali udział w przygotowaniu programu, a także mediom, samorządom oraz rodzinom, które - jak zaznaczyła - wykazały się wyrozumiałością i zrozumieniem.
REKLAMA
Są pieniądze
Minister finansów Paweł Szałamacha zapewnił, że finansowanie programu Rodzina 500 plus jest "w pełni zabezpieczone". - Wpływy do budżetu w marcu - pierwsza rata podatku bankowego. Wpływy w postaci aukcji LTE. Pracujemy nad poprawą ściągalności podatków w następnych latach. Aktywność programów podatkowych w ostatnich tygodniach-miesiącach zaczyna przynosić efekty - podkreślił.
- W budżecie na 2016 rok jest zarezerwowane 17 miliardów złotych. Spodziewamy się po tym programie także pozytywnego wpływu na gospodarkę. Nie jestem w tym odosobniony. W ostatnich tygodniach zauważalna była fala pozytywnych rekomendacji (...) w postaci podwyższenia prognozy wzrostu PKB w 2016 r. Jestem przekonany, że ten program przyczyni się do ziszczenia się naszej prognozy zawartej w ustawie budżetowej i odniesie pozytywny skutek na procesy gospodarcze także w następnych latach - zaznaczył.
Ocenił, że prognoza wzrostu PKB na ten rok na poziomie 3,8 proc. jest realnym celem. - Liczę na pozytywną niespodziankę w trzecim i czwartym kwartale, kiedy ten efekt zostanie odczuty w postaci większego strumienia popytowego w polskiej gospodarce - podkreślił Szałamacha.
Źródła finansowania
Szałamacha pytany o źródła finansowania programu w kolejnych latach przypomniał, że w Sejmie znalazły się rozwiązania prawne, które spowodują odbudowę dochodów podatkowych państwa. "Pierwsze (rozwiązanie) w postaci generalnej klauzuli obejścia prawa podatkowego. Drugie, ustawa wprowadzająca limit transakcji gotówkowych w postaci 15 tys. zł. Pojawi się wkrótce pakiet (...) uszczelniający dotyczący podatku VAT. Pojawi się nowa ustawa dotycząca gier hazardowych, opodatkowania hazardu. (...) Spodziewamy się, że ten dokument będzie skierowany do prac jeszcze w kwietniu. W związku z tym te zjawiska negatywne ostatnich lat w postaci obniżania się aktywności sytemu podatkowego (...) zamierzamy odwrócić" - zaznaczył minister finansów.
REKLAMA
- Sądzę, że w przyszłym roku program będzie w pełni sfinansowany z tych źródeł podatkowych. Podatek bankowy oczywiście zostaje. Dojdą odbudowane wpływy z tych danin: podatek od gier i akcyza. I w związku z tym kwota - o której wspomniała minister Rafalska - 22-23 mld zł, te wydatki w całym roku budżetowym będą bez większych problemów poniesione przez budżet - tłumaczył Szałamacha.
Szef resortu finansów zapowiedział ponadto, że projekt dotyczący podatku od sprzedaży detalicznej w najbliższych dniach trafi do dalszych prac. "Podatek od sprzedaży będzie skierowany w najbliższych dniach do prac - najpierw do Komitetu Stałego Rady Ministrów. Wpływy ostatecznie będą zależały od harmonogramu tych prac oraz stawek (tego podatku) (...). Z punktu widzenia budżetu posiadamy także pewną rezerwę, ponieważ spodziewamy się (...) wyższej wpłaty z zysku Narodowego Banku Polskiego" - powiedział.
Rafalska mówiła też, że wykorzystanie Funduszu Rezerwy Demograficznej do finansowania programu Rodzina 500 plus jest "pogłoską zupełnie niemającą nic wspólnego z faktami". - Rząd musi się tłumaczyć z czegoś, co nie miało zupełnie miejsca, podczas gdy poprzednia ekipa wykorzystała niemalże 20 mld zł z Funduszu Rezerwy Demograficznej - podkreśliła. Zwróciła uwagę, że nie ma podstaw prawnych, by przeznaczać środki z tego funduszu na inne cele niż te związane z systemem emerytalnym.
Jak dowiedziała się PAP w ZUS, w sobotę, do godz. 9.00, w Platformie Usług Elektronicznych ZUS złożono prawie 13 tys. wniosków, a prawie 1,5 tys. zostało już przesłanych do gmin. Członek zarządu ds. operacji i eksploatacji systemów Radosław Stępień powiedział PAP, że system pracuje bez problemu. W piątek - w pierwszym dniu składania wniosków, z powodu zbyt dużej liczby wejść, system zawieszał się kilka razy.
REKLAMA
CZYTAJ DALEJ
Powiązany Artykuł
"500+" odniesie sukces? "Potrzebne są dalsze reformy"
Komu? Ile?
W piątek ruszył program "Rodzina 500+". Zgodnie z nim rodziny otrzymają świadczenie wychowawcze w wysokości 500 zł miesięcznie na każde drugie i kolejne dziecko, a jeśli spełnią kryterium dochodowe (800 zł na osobę w rodzinie lub 1200 w przypadku dzieci z niepełnosprawnościami) - również na pierwsze.
By otrzymać świadczenie trzeba złożyć wniosek. Rodzice mogą to zrobić na kilka sposobów: osobiście w gminie, wysłać go pocztą lub przez internet. Wniosek elektroniczny można złożyć przy pomocy bankowości elektronicznej, przez portal empatia.mrpips.gov.pl, PUE ZUS (pue.zus.pl) oraz platformę ePUAP (epuap.gov.pl).
Wsparciem objętych zostanie 2,7 mln rodzin, które otrzymają świadczenia na 3,7 mln dzieci. Do godz. 17 w całym kraju złożonych zostało 65 tys. wniosków.
Szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk zapowiedział, że przez najbliższe półtora roku rząd będzie oceniał funkcjonowanie programu "Rodzina 500+", ale nie będzie w nim dokonywał zmian.
"Dla wielu rodzin to wsparcie ma też inny wymiar"
Beata Szydło, która towarzyszyła w piatek jednej z rodzin w składaniu wniosku, podkreśliła, że dla wielu rodzin wsparcie to ma też wymiar godnościowy. - Dla wielu rodzin to wsparcie finansowe ma też inny wymiar - wymiar godnościowy, wymiar poczucia bezpieczeństwa przyszłości swojej rodziny - powiedziała premier w Zatorach (województwo mazowieckie).
Wskazała, że rząd dotrzymał słowa danego w kampanii. - Wszyscy mamy poczucie, że dzieje się coś wielkiego teraz w Polsce - dodała. - Rodzina jest najlepszą inwestycją, a dziecko to nie jest koszt, tylko właśnie inwestycja - oświadczyła szefowa rządu.
REKLAMA
Fot. PAP/Radek Pietruszka
Marszałek Senatu Stanisław Karczewski z Prawa i Sprawiedliwości ocenił, że 1 kwietnia przejdzie do historii jako dzień rozpoczęcia innej polityki - "polityki, w której w centrum jest rodzina".
Marszałek, który spotkał się z mazurskimi samorządowcami i obserwował w kilku urzędach, jak przebiega przyjmowanie wniosków do programu "Rodzina 500+" stwierdził, że wbrew początkowym obawom samorządy są dobrze przygotowane.
Przyznał, że w niektórych miejscach tworzyły się kolejki, a część mieszkańców przyszła do urzędów jeszcze przed ich otwarciem, czyli przed godz. 7 rano. - To świadczy o tym, że jest bardzo duże oczekiwanie Polaków, że czekają na ten program i to nas bardzo cieszy, bo wychodzimy naprzeciw tym oczekiwaniom - oznajmił Karczewski.
Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski
"Są już pierwsze decyzje o przyznaniu świadczenia"
Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska poinformowała, że zostały już wydane pierwsze decyzje o przyznaniu świadczenia.
- Wiem, że część wojewodów przekazała już środki na wypłatę - bo program został uruchomiony dzisiaj i dopiero dzisiaj mogły być środki uruchomione - więc sądzę, że te pieniądze mogą na kontach niektórych osób znaleźć się nawet w najbliższych dniach - wyjaśniła.
Podkreśliła jednocześnie, że gminy mają swobodę, jeśli chodzi o sposób rozpatrywania wniosków, a na wydanie pierwszych decyzji mają trzy miesiące. Przypomniała, że również rodzice na złożenie pierwszego wniosku mają trzy miesiące - aby otrzymać świadczenie z wyrównaniem od 1 kwietnia, wniosek należy złożyć do 1 lipca włącznie.
x-news.pl, TVN24
REKLAMA
Minister przyznała, że zdarzają się drobne awarie systemów, ale nie ma żadnych poważniejszych zakłóceń. - Na razie wszystko idzie bez większych trudności. Liczba wniosków spływających przez internet jest doprawdy imponująca. Słyszałam, że pierwsze wnioski były kierowane online tuż po północy - powiedziała.
Jak dodała, awarie nie są poważne, są na bieżąco usuwane. - Mamy centra zarządzania kryzysowego, gdyby coś się działo, ale nie ma na razie poważnych zakłóceń - zaznaczyła Rafalska.
Oznajmiła, że wnioski można też składać tradycyjną drogą - gminy uruchomiły w całej Polsce tysiące punktów.
Fot. PAP/Leszek Szymański
Minister zapytana, czy na pewno w kolejnych latach znajdą się fundusze na wypłatę świadczeń, odpowiedział, że "możemy być spokojni o wypłatę tego świadczenia". - Dla rządu jest to absolutnie priorytet - oświadczyła. Przekazała, że w tym roku na program przeznaczone jest 17 mld zł, w przyszłym - 23 mld zł.
"Rodzina 500+ to program propagandowy"
Krytyczni wobec programu "Rodzina 500+" są politycy Nowoczesnej i Platformy Obywatelskiej. Według nich program nie jest rozwiązaniem prodemograficznym, ale propagandowym, obliczonym na zdobywanie elektoratu.
Jak przypomnieli posłowie PO, w czasie kampanii wyborczej Beata Szydło, wówczas kandydatka na szefową rządu, mówiła, że 500 zł otrzymają rodziny na każde dziecko. - PiS dzieli dzieci na lepsze i gorsze. To nie jest program demograficzny, to jest program budowania elektoratu - powiedziała posłanka PO Izabela Mrzygłocka.
Fot. PAP/Darek Delmanowicz
Podobnie program ocenił lider Nowoczesnej Ryszard Petru, uznając że "jest to program propagandowy". - Głównym problemem tego programu jest nie tylko to, że wiele osób tych pieniędzy nie otrzyma, ale również to, że w przyszłym roku na ten program nie ma pieniędzy - skomentował. Zaapelował do premier, by "rozwiązywać prawdziwe problemy Polaków, a nie robić akcję propagandową".
Polskie Stronnictwo Ludowe złożyło w piątek w Sejmie projekt nowelizacji ustawy, która wprowadziła "Rodzinę 500+". Zakłada on świadczenie na każde dziecko niezależnie od dochodu i zasadę złotówka za złotówkę. Szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że ludowcy dają szanse PiS na "poprawienie" tego programu, który według nich powinien być dostępny dla większej liczby osób.
IAR, PAP, pp
REKLAMA
REKLAMA