Obowiązkowa karta rowerowa? Możliwe zmiany przepisów dla cyklistów

Minister infrastruktury zapowiada przywrócenie obowiązkowej karty rowerowej dla dorosłych, którzy nie mają prawa jazdy - informuje "Dziennik Gazeta Prawna"

2016-04-06, 23:59

Obowiązkowa karta rowerowa? Możliwe zmiany przepisów dla cyklistów
. Foto: Flickr/ Scott Robinson (CC)

Andrzej Adamczyk wyjaśnia w rozmowie z gazetą, że chodzi o poprawę bezpieczeństwa na drogach.

Obecnie kartę rowerową muszą mieć dzieci i młodzież do lat 18 - o ile poruszają się po drogach publicznych. Dorośli są z tego obowiązku zwolnieni i, jak pokazuje praktyka, nie zawsze znają przepisy. Dzięki wprowadzeniu obowiązkowych kart rowerowych miałoby się to zmienić.

- Wielu cyklistów to również kierowcy, którzy ze względu na nabyte wcześniej prawo jazdy posiadają już wiedzę o tym, jakie zachowania uczestników ruchu drogowego są niebezpieczne i jakie przepisy obowiązują na drodze. Warto w taką wiedzę wyposażyć również tych, którzy nigdy takich uprawnień nie mieli, a poruszają się rowerami. Mam pełen szacunek dla rowerzystów i ta zmiana nie będzie wprowadzana przeciwko nim, ale ze względu na ich bezpieczeństwo - uzasadnia w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" planowaną zmianę minister infrastruktury.

Od kiedy nowe przepisy?

Jeszcze nie wiadomo, jakie sankcje obowiązywałyby za brak takiego dokumentu. Nowe przepisy weszłyby w życie z 1,5- lub 2-letnim vacatio legis.

REKLAMA

Wprowadzenie obowiązkowej karty rowerowej to na razie propozycja, która jest jedną z rekomendacji w Narodowym Programie Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, który w najbliższym czasie ma przyjąć rząd. Gdy to się stanie, resort infrastruktury przygotuje już konkretne propozycje zmian prawnych. Będą także zawierać inne pomysły, których celem jest zapewnienie większego bezpieczeństwa rowerzystom.

Resort rozważa np. wprowadzenie obowiązku dla dzieci i młodzieży jazdy na rowerze w kasku, zniesione mogą być także obecne przepisy pozwalające rowerzystom w określonych przypadkach jeździć w tzw. szyku towarzyskim, czyli obok siebie, zamiast gęsiego, co stwarza zagrożenie.

"Rząd po raz kolejny uderza w cyklistów"

Planowane wprowadzenie obowiązku posiadania karty rowerowej, to absurd i zbędna biurokracja, w żaden sposób nie poprawi to też bezpieczeństwa w ruchu drogowym - uważają posłowie Kukiz'15, którzy zwrócili się w tej sprawie z interpelacją do ministra infrastruktury.

- Rząd po raz kolejny uderza w cyklistów, po negatywnych wypowiedziach ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego na temat cyklistów, przyszedł czas na wprowadzenie regulacji negatywnych dla cyklistów - powiedział rzecznik klubu Kukiz'15 Jakub Kulesza na środowej konferencji prasowej w Sejmie.

Podkreślił, że klub Kukiz'15 sprzeciwia się temu i dlatego posłowie złożyli interpelację, w której pytają szefa resortu infrastruktury m.in. o to, jaka część wypadków z udziałem rowerzystów jest spowodowana ich nieznajomością przepisów ruchu drogowego.

REKLAMA

Poseł Kukiz'15 Jerzy Kozłowski, który wjechał na konferencję prasową w Sejmie na rowerze, zapewniał, że to nie rowerzyści są zagrożeniem dla bezpieczeństwa ruchu drogowego. Jak ocenił, pomysły wprowadzenia obowiązkowych kart rowerowych, to "wymysł administracji, urzędników, którzy nie mają pojęcia, jak się jeździ na rowerze".

- To absurd, uważać że karta rowerowa wprowadzi większe bezpieczeństwo dla rowerzystów - stwierdził Kozłowski. Również Kulesza ocenił, że "wprowadzanie kart rowerowych, to zbędna biurokracja i wprowadzanie zbędnych uciążliwości dla rowerzystów i Polaków". Rzecznik klubu Kukiz'15 uważa, że rząd powinien wycofać się z planowanych zmian.

"Dziennik Gazeta Prawna",PAP,kh

 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej