25 lat GPW: dlaczego zamilkł dzwon na warszawskiej giełdzie?

Posłuchaj

Pierwszy prezes Giełdy Papierów Wartościowych Wiesław Rozłucki przypomina historię dzwonów na stołecznym parkiecie (GPW)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

– Mocowanie dzwonu symbolizuje miejsce, w którym znajduje się GPW. Jego forma przedstawia wykres notowań. Jak widać, mimo niewielkiego spadku, pnie się on ku górze – powiedziała Prezes Zarządu GPW, Małgorzata Zaleska.

Jak przypomniał pierwszy prezes GPW Wiesław Rozłucki, historia dzwonów na stołecznym parkiecie rozpoczęła się na oficjalnym otwarciu giełdy 2 lipca w 1991 r. Wtedy zaczął brzmieć na warszawskim parkiecie na początku i końcu sesji giełdowej.

Pierwszy dzwon służył giełdzie ponad 10 lat

I jak wspomina pierwszy prezes, służył on do 2000 r., kiedy nagle zamilkł. Wtedy, jak wspomina Wiesław Rozłucki, uruchomiono ściśle tajną procedurę zamiany na nowy dzwon.

̶  Chodziło o to, aby inwestorzy nie odebrali tego faktu za zły omen  - mówi b. prezes giełdy.

Dzwony z najstarszej w Polsce odlewni

Dzisiejszy, nowy, odlany z brązu dzwon giełdowy jest podarunkiem przedstawicieli najstarszej w Polsce odlewni dzwonów. Został wykonany w Pracowni Ludwisarskiej Janusza i Macieja Felczyńskich specjalnie na 25-lecie Giełdy Papierów Wartościowych. To klasyczne rękodzieło artystyczne i przykład hołdującego tradycjom kunsztu ludwisarskiego.

– Wszystko, co robiliśmy, aby ten odlew powstał, robiliśmy ręcznie. Nie ma tu mowy o wspomaganiu się jakimikolwiek urządzeniami mechanicznymi. Forma na taki dzwon powstaje w kilku etapach. Dokładnie tak, jak robiono to przed wiekami. Hołdujemy tej tradycji – powiedział Maciej Felczyński, współwłaściciel Odlewni Dzwonów.

Zdobienia zostały wykonane tzw. metodą wosku traconego, znaną już w starożytności. Autorem projektu graficznego jest współpracujący z Odlewnią artysta plastyk, absolwent krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych.

Sam odlew dzwonu trwa około 10 sekund. Rozgrzany do ponad 10 tysięcy stopni Celsjusza stop wlewany jest formy, a następnie pozostawiany na dobę do ostygnięcia. Po wyjęciu z formy dzwon jest szlifowany, ręcznie cyzelowany i częściowo malowany.

– Materiał na formę to w większości glina lessowa, taka sama jak do wyrobu cegieł. Najważniejszy jednak jest skład chemiczny stopu, którym jest brąz ludwisarski, składający się w około 78 proc. z miedzi i w 22 proc. z cyny. Dbamy o to, aby te proporcje w stopie były zachowane – powiedział Maciej Felczyński.

GPW, jk