Barack Obama wysyła kolejnych żołnierzy do Syrii. "New York Times": jak zakończy się ta wojna?

- Prezydent USA Barack Obama oraz przywódcy Niemiec, Wielkiej Brytanii, Francji i Włoch wezwali strony syryjskiego konfliktu do respektowania zawieszenia broni i postępu w rozmowach pokojowych prowadzonych w Genewie - głosi komunikat Białego Domu.

2016-04-26, 11:50

Barack Obama wysyła kolejnych żołnierzy do Syrii. "New York Times":  jak zakończy się ta wojna?
Żołnierze amerykańskiej piechoty morskiej w Afganistanie. Foto: USA Navy

Posłuchaj

Stany Zjednoczone wyślą do Syrii kolejnych żołnierzy. Relacja Jana Pachlowskiego (IAR))
+
Dodaj do playlisty

Wysłanie do Syrii dodatkowych 250 amerykańskich żołnierzy, ogłoszone przez prezydenta USA Baracka Obamę, rodzi wiele wątpliwości i pytań - pisze  "New York Times".

Wysłanie dodatkowych 250 żołnierzy do Syrii do walki z Państwem Islamskim (IS) wydaje się mało znacząca w porównaniu ze 180 tys. żołnierzy USA, którzy walczyli w Iraku i Afganistanie, gdy Obama obejmował urząd w 2009 roku, jednak są powody do niepokoju - ocenia nowojorski dziennik w komentarzu redakcyjnym.

Jak zapowiedział prezydent, amerykańskie siły w Syrii nie będą dowodziły działaniami bojowymi, będą jednak - podkreśla "NYT" - zaangażowane w działania zbrojne, i to "bez właściwej zgody Kongresu". Ponadto w przeciwieństwie do amerykańskich żołnierzy walczących z IS w Iraku na życzenie tamtejszego rządu w Syrii siły USA będą działały na terytorium innego suwerennego kraju bez jednoznacznego prawnego umocowania - dodaje gazeta.

Dziennik odnosi się też do podniesionego przez Obamę argumentu, że dodatkowi żołnierze będą pomagali w szkoleniu lokalnych sił. - Kurdyjscy bojownicy udowodnili, że są w stanie odbić terytorium zarówno od rządowego wojska syryjskiego, jak i IS, jednak wśród arabskiej opozycji USA nadal mają problem ze znalezieniem wystarczającej liczby bojowników do wyzwolenia Ar-Rakki, nieformalnej stolicy IS w Syrii - przypomina "NYT".

REKLAMA

Zdaniem dziennika powodem do niepokoju jest również stanowisko Rosji, sojuszniczki syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada. Moskwa "rzekomo jest partnerem USA w egzekwowaniu rozejmu (w Syrii) i dążeniu do politycznego rozwiązania konfliktu, a mimo to rozmieściła ciężki sprzęt artyleryjski w pobliżu miasta Aleppo, co budzi wątpliwości co do intencji Rosji i jej zaangażowania na rzecz długotrwałego pokoju".

Zwiększenie wojskowej obecności USA w Syrii rodzi "poważne zagrożenia i liczne pytania bez odpowiedzi, z których najważniejsze brzmią: co dodatkowe siły oznaczają dla zaangażowania (militarnego) USA w przyszłości, oraz: jak zakończy się ta wojna?" - konkluduje "New York Times".
pp

FILM: "Ci, którzy wierzyli i odbyli hidżrę" - tak brzmi tytuł nowego filmu opublikowanego przez Państwo Islamskie. Film przedstawia mężczyzn, w większości deklarujących pochodzenie z Trynidadu i Tobago, którzy tłumaczą, dlaczego wyemigrowali na tereny kontrolowane przez PI i przeszli na islam. Jeden z nich, Abu Khaled tłumaczy, że postanowił wyemigrować z Trynidadu, choć wiódł tam wygodne życie. - Przyglądałem się muzułmanom, jak troszczą się o siebie, jak wyglądają ich rodziny. Zacząłem rozumieć, że walka jest czymś wpisanym w życie muzułmanina. Zamiast żyć wygodnym życiem, muzułmanie rozpowszechniają islam przez walkę, tak jak nakazał Allah - powiedział. Trynidadzki The Guardian podaje, że w tamtejszym parlamencie została poruszona kwestia zwiększającej się liczby obywateli emigrujących do Syrii. Poseł Roodal Monilal powołał się na dane, według których do Syrii wyruszyło aż 400 obywateli Trynidadu.

STORYFUL

REKLAMA

pp/PAP/IAR

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej