Liga Europy: Krychowiak z Sevillą powalczą o finał z Szachtarem
W czwartkowy wieczór Szachtar Donieck zagra z broniącą tytułu Sevillą, a Villareal podejmie angielski Liverpool w pierwszych meczach walki o finał Ligi Europy.
2016-04-28, 18:35
Ze względu na sytuację polityczną Szachtar swoje mecze domowe w europejskich pucharach rozgrywa we Lwowie.
- To trwa już od 18 miesięcy i jest trudne pod względem logistycznym. To poważnie komplikuje naszą sytuację, bo w innym mieście trenujemy, a w innym rozgrywamy mecze. W takich warunkach bardzo trudno o dobre wyniki na tym poziomie rozgrywek - powiedział na oficjalnej konferencji prasowej trener ukraińskiego zespołu Rumun Mircea Lucescu.
Obrońca Szachtara Jarosław Rakicki przyznał, że najbardziej obawia się swojego kolegi z reprezentacji Ukrainy, Jewhena Konoplianki.
- Piłkarze Sevilli są bardzo dobrze wyszkoleni technicznie. Jednak na ich tle wyróżnia się Konoplianka. Jest bardzo szybki i niebezpieczny. Na niego musimy zwrócić szczególną uwagę - przyznał Rakicki.
REKLAMA
Na te słowa szerokim uśmiechem zareagował 26-letni skrzydłowy podczas konferencji z przedstawicielami hiszpańskiej drużyny.
- Powiedział tak, bo jest moim przyjacielem. Jestem szczęśliwy, że mam okazję wrócić na Ukrainę. Mimo tego jestem tu, aby pokonać Szachtar. Wiem, że jesteśmy w stanie osiągnąć dobry rezultat we Lwowie. Jeszcze nie miałem okazji zdobyć z Sevillą żadnego trofeum - tłumaczył zawodnik, który do Hiszpanii przeniósł się w lipcu ubiegłego roku z Dnipro Dniepropietrowsk.
Wydaje się, że w obecnej formie i w meczu u siebie to Ukraińcy są lekkim faworytem tego starcia.
- W tej chwili Sevilla nie jest w najwyższej formie, nie potrafi odnaleźć swojego rytmu gry. Szachtar natomiast to świetny zespół, który przeciwko Bradze dwa razy pokazał futbol wytrawny, wyrachowany i w tej parze bardziej upatrywałbym faworyta w drużynie ukraińskiej - powiedział Leszek Orłowski, dziennikarz "Piłki Nożnej", ekspert nc+.
REKLAMA
Źródło: Foto Olimpik
Tym samym nie przyczynił się do dwóch ostatnich zwycięstw Sevilli w Lidze Europy. W ubiegłorocznym finale w Warszawie hiszpański zespół pokonał właśnie Dnipro 3:2 z Konoplianką w składzie, a jedną z bramek dla Sevilli strzelił Grzegorz Krychowiak.
- Naszym celem jest zdobycie tego trofeum po raz trzeci z rzędu. Jesteśmy w stanie tego dokonać i przejść do historii. Jednak nie wolno nam zapominać, że Szachtar jest bardzo silnym zespołem, w którym występuje wielu młodych i utalentowanych zawodników. W tej drużynie jest również kilku świetnych obcokrajowców, szczególnie z Brazylii. Ten zespół jest bardzo niebezpieczny. Dlatego nie wolno nam jeszcze myśleć o finale. Musimy skupić się na rywalizacji z Szachtarem - podkreślił trener Sevilli Unai Emery.
Spotkanie 1/2 finału Ligi Europejskiej Szachtar Donieck – FC Sevilla rozpocznie się w czwartek o godz. 21.05. Sędzią głównym tego meczu będzie Szymon Marciniak.
REKLAMA
W drugim meczu Liverpool zagra na wyjeździe z innym hiszpańskim zespołem, Villareal.
- Absolutnie nie uważam, by Villarreal odstawał od Liverpoolu. O czym my mówimy? Stawianie takiej tezy, że "The Reds" przewyższają w czymkolwiek czwartą drużynę ligi hiszpańskiej, może opierać się jedynie na historycznych sukcesach Liverpoolu i ich braku w przypadku Villarrealu - skwitował Orłowski.
Goście wystąpią po wspaniałym zwycięstwie z Borussią Dortmund, które odnieśli w dramatycznych okolicznościach w ćwierćfinale. Ich forma pod wodzą Juergena Kloppa w ostatnim czasie idzie wyraźnie w górę, a wygrana Ligi Europy to ostatnia szansa na to, by w przyszłym sezonie zagrać w Lidze Mistrzów.
Villareal to w tym momencie czwarta siła Primera Division, jednak w ostatnich trzech meczach ligowych zawodnicy trenera Marcelino nie wygrali ani razu.
REKLAMA
Źródło: Press Focus
ps
REKLAMA