Polski MSZ odmówił wjazdu Nocnym Wilkom. MSZ Rosji wzywa polskiego ambasadora

Szef MSZ Witold Waszczykowski powiedział, że polskie władze w nocie przekazanej ambasadzie rosyjskiej odmówiły przejazdu przez Polskę grupie rosyjskich motocyklistów. Dodał, że podstawą odmowy były przepisy dotyczące bezpieczeństwa.

2016-04-29, 18:17

Polski MSZ odmówił wjazdu Nocnym Wilkom. MSZ Rosji wzywa polskiego ambasadora
"Nocne Wilki" wspierały m.in. aneksję Krymu. Foto: Youtube/Игорь Хаджик

Posłuchaj

Wezwanie polskiego ambasadora w Rosji. Relacja Macieja Jastrzębskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

MSZ nie zgodziło się na przejazd przez Polskę kilkudziesięciu motocyklistów z klubu "Nocne wilki", którzy wyruszyli z Moskwy do Berlina na rajd "Drogi zwycięstwa" organizowany w 71. rocznicę zwycięstwa w II wojnie światowej.

- Przekazaliśmy notę ambasadzie rosyjskiej - powiedział Waszczykowski, pytany o tę sprawę. Jak dodał, o decyzji odmownej zdecydowały "przepisy dotyczące bezpieczeństwa".

"Ministerstwo Spraw Zagranicznych przekazało 28 kwietnia br. Ambasadzie Federacji Rosyjskiej notę dyplomatyczną z informacją o braku zgody kompetentnych władz RP na wjazd na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej uczestników grupy "Motocykliści Rosyjscy". Podstawą do podjęcia decyzji odmownej było zapewnienie ochrony porządku publicznego" - czytamy w piątkowym komunikacie MSZ.

Odmowa - powiedział rzecznik MSZ Artur Dmochowski - "jest wytłumaczona troską o bezpieczeństwo publiczne". - Przy okazji chciałem zwrócić uwagę, że mamy do czynienia, niestety, ze strony rosyjskiej z kampanią dezinformacyjną, która dotyczy realizacji przez stronę polską umowy międzyrządowej o grobach i miejscach pamięci. Strona polska nie będzie tolerowała działań, które dyskredytują po prostu rząd RP - oświadczył rzecznik MSZ.

Rosyjskie MSZ poinformowało w piątek, że wezwało ambasador Polski Katarzynę Pełczyńską-Nałęcz i przekazało jej "stanowczy protest".

O reakcję rosyjskiego MSZ był w Sejmie pytany minister Waszczykowski. - (Ambasador Pełczyńska-Nałęcz) wszystko wyjaśni, spokojnie. Argumenty to bezpieczeństwo państwa. Jeżeli coś, uważamy, może zaszkodzić bezpieczeństwu państwa, to będziemy się przeciwstawiać. Nic więcej - powiedział szef MSZ.

Moskwa: cyniczny gest

"Oceniamy odmowę Warszawy, pozbawiającą grupę obywateli rosyjskich możliwości złożenia hołdu żołnierzom radzieckim, którzy zginęli wyzwalając Europę od faszyzmu, jako gest szczególnie cyniczny, wykonany w złych intencjach, skierowany na świadome pogorszenie stosunków rosyjsko-polskich" - oświadczyło MSZ Rosji.

"Szczególne oburzenie wywołuje fakt, że wspomniana decyzja została podjęta po tym, jak w kwietniu bieżącego roku władze rosyjskie udzieliły maksymalnie możliwego wsparcia stronie polskiej w przeprowadzeniu na terytorium obwodu smoleńskiego uroczystości upamiętniających, związanych z rocznicą tragedii katyńskiej i katastrofy polskiego samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem" - czytamy w oświadczeniu MSZ Rosji.

Zdaniem tego resortu "decyzja strony polskiej, szczególnie w przededniu świętowania Dnia Zwycięstwa, jest naigrywaniem się z pamięci poległych w walce z faszyzmem, a odpowiedzialność za nieuniknione negatywne dla stosunków dwustronnych skutki takiego wyzywającego zachowania Warszawy będzie leżeć wyłącznie na stronie polskiej".

Przyjaciele Putina

"Nocne Wilki" to nacjonalistyczny klub motocyklowy, zaprzyjaźniony z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Członkowie klubu nie zostali wpuszczeni do Polski również w kwietniu 2015 roku, gdy brali udział w rajdzie upamiętniającym 70. rocznicę zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami. Polskie MSZ uzasadniało wówczas, że przyczyną odmowy wyjazdu był brak niezbędnych informacji dotyczących pobytu grupy w Polsce, które niezbędne były do zapewnienia należytego bezpieczeństwa uczestnikom rajdu i odpowiedniej organizacji przedsięwzięcia. Trasa ich rajdu miała wówczas prowadzić z Moskwy, przez Białoruś, Warszawę, Wrocław, Brno, Bratysławę, Wiedeń, Monachium, Pragę, Torgau i Karlshorst do Berlina.

Według informacji przekazanej przez biuro prasowe Rajdu Katyńskiego, rosyjscy motocykliści w tym roku planowali przejechać w Polsce w dniach 1-3 maja trasę Terespol, Warszawa, Wrocław, Oświęcim i odwiedzić m.in. w Warszawie i Wrocławiu cmentarze żołnierzy radzieckich oraz były niemiecki obóz koncentracyjnym KL Auschwitz.

W Czechach nie słychać o sprzeciwie wobec "Nocnych Wilków"

"Nocne Wilki" przyjadą jednak prawdopodobnie do Czech. Czechy, jak się wydaje, nie planują utrudniać przejazdu uczestnikom akcji. Członkowie grupy "Nocne Wilki" planują zatrzymać się w Brnie, Pradze i Deczinie.

Ponieważ polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie wyraziło zgody na przejazd motocyklistów przez Polskę, oczekuje się, że do Czech dotrą oni od strony Słowacji. Mimo ostrej reakcji Warszawy, Praga nie przewiduje żadnych działań, które miałyby uniemożliwić Rosjanom przejazd przez terytorium Czech.

Organizatorzy rajdu zapowiadają, że na jego trasie przyłączy się do nich około 500 motocyklistów z różnych krajów.

IAR, PAP, bk, to, agkm

Polecane

Wróć do strony głównej