Nowy projekt ustawy o TK. PiS chwali, opozycja krytykuje

Posłuchaj

Szef klubu PO Sławomir Neumann o kolejnej nowelizacji ustawy o TK (IAR)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

W myśl propozycji, rozprawa w pełnym składzie wymagałaby udziału 11 spośród 15 sędziów. Sprawy mają być rozpatrywane według kolejności ich wpływu. Zasada ta nie dotyczyłaby wniosków stwierdzających konstytucyjność ustawy o TK.

Powiązany Artykuł

PiS złożył w Sejmie projekt ustawy o Trybunale Konstytucyjnym

"Oczekujemy rzeczowej dyskusji"

Szef sejmowej komisji sprawiedliwości Stanisław Piotrowicz podkreślił, że PiS składa kolejną propozycję zażegnania politycznego sporu. Wyjaśnił, że w obliczu napiętej sytuacji w państwie i eskalacji konfliktu przez ugrupowania opozycyjne, PiS postanowił umożliwić rozwiązanie tego konfliktu politycznego.

Poseł zarzucił opozycji wciąganie w spór polityczny kolejnych środowisk, takich jak Sąd Najwyższy, sądy powszechne i Trybunał Konstytucyjny. Według posła PiS stosunek opozycji do inicjatywy PiS będzie wyrazem dobrej woli współpracy w dalszych pracach nad projektem.

Źródło: TVN24/x-news

- Oczekujemy rzeczowej, konstruktywnej dyskusji, jesteśmy otwarci i elastyczni - podkreślił szef komisji sprawiedliwości. Poinformował, że projekt posłów PiS bazuje na ustawie z 1997 roku. Zawiera kilka nowych elementów, których część w złagodzonej formie pochodzi z grudniowej, tak zwanej naprawczej, nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym.

Stanisław Piotrowicz zwrócił uwagę na to, że projekt PiS umożliwia bardziej elastyczne ustalanie kolejności rozpatrywania spraw i akcentuje pilność rozpatrywania skarg obywatelski i pytań prawnych, z jakimi zwracają się sądy.

Poseł PiS powiedział, że prace nad nowelizacją rozpoczną się bez oczekiwania na wyniki prac komisji ekspertów powołanej przez marszałka Kuchcińskiego. Stanisław Piotrowicz uzasadnił to tym, że opozycja podgrzewa atmosferę w kraju. Rezultaty pracy ekspertów mogą być uwzględnione w toku prac sejmowych nad projektem PiS. Jeżeli nie, to jak powiedział nic nie stoi na przeszkodzie żeby po uchwaleniu tej "tymczasowej ustawy, która rozładuje konflikt i napięcie polityczne" w oparciu o pracę zespołu eksperckiego przygotować nowy projekt ustawy, kompleksowo regulujący sytuację Trybunału Konstytucyjnego.

Poseł Piotrowicz dodał, że nowelizacja ma też zmobilizować Trybunał Konstytucyjny do pracy, tak by w ciągu dwóch lat rozpatrzył zaległości wynoszące - według posła - blisko dwieście spraw.

"To nie jest krok w stronę rozwiązania sporu"

Platforma Obywatelska nie wierzy w szczerość intencji Prawa i Sprawiedliwości, by zażegnać kryzys wokół Trybunału Konstytucyjnego.

Szef klubu PO Sławomir Neumann mówił, że podstawą do dalszej rozmowy jest publikacja orzeczenia Trybunału z 9 marca oraz zaprzysiężenie przez prezydenta trzech sędziów wybranych w poprzedniej kadencji. Dodaje, że nowy projekt nowelizacji ustawy będzie przez Platformę analizowany. Ta wstępna analiza pokazuje, że jest tam kilka zapisów, które są w sprzeczności z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego.

Zdaniem Sławomira Neumanna, czas złożenia projektu nowelizacji nie jest przypadkowy - zbiega się z wizytą w Polsce przedstawicieli Komisji Weneckiej. - To kolejny gest Prawa i Sprawiedliwości, by pokazać, że toczą się jakieś rozmowy, że jest wola kompromisu - powiedział.

Z kolei posłanka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz uważa, że nowy projekt nie zażegna sporu wokół Trybunału Konstytucyjnego. - Nie jest to krok w stronę rozwiązania wojny PiS-u z Trybunałem - powiedziała posłanka Nowoczesnej. Według niej, kluczem do rozwiązania kryzysu są dwa kroki ze strony rządzących: zaprzysiężenie dwóch sędziów wybranych jeszcze przez rząd PO-PSL oraz publikacja wyroku Trybunału z 9 marca tego roku.

Projekt zmian w ustawie o Trybunale Konstytucyjnym wyszedł od grupy posłów Prawa i Sprawiedliwości. Przekonują oni, że nowe przepisy to szansa na przezwyciężenie kryzysu wokół TK. Mają być też szansą na pracę przy projekcie dla innych partii.

W marcu odbyło się spotkanie liderów partyjnych dotyczące Trybunału. Marszałek Sejmu zaprosił wtedy na rozmowy przedstawicieli PiS, PO, Nowoczesnej, ugrupowania Kukiz'15 oraz PSL, a także partie pozaparlamentarne: SLD, KORWIN i Partię Razem.

Powiązany Artykuł

Spór wokół TK

Zgodnie z projektem, kandydatów na sędziów Trybunału Konstytucyjnego przedstawia co najmniej 50 posłów lub Prezydium Sejmu. Sejm wybiera ich bezwzględną większością głosów, w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Podobnie jak obecnie, nowo wybrany sędzia składa ślubowanie przed prezydentem. Projekt określa też sposób wybierania prezesa i wiceprezesa Trybunału. Powołuje ich prezydent spośród co najmniej trzech kandydatów przedstawionych na każde ze stanowisk przez Zgromadzenie Ogólne sędziów.

Projekt PiS określa, że publikacji orzeczeń Trybunału w "Dzienniku Ustaw" i "Monitorze Polskim" dokonuje, tak jak obecnie, premier. Zgodnie z zapisem w projekcie, ustawa o Trybunale Konstytucyjnym wchodzi w życie dwa tygodnie po jej opublikowaniu.

IAR/IAR, to