WHO: co czwarta ciąża na świecie kończy się aborcją
Według raportu Światowej Organizacji Zdrowia i Instytutu Guttmachera, opublikowanego w naukowym czasopiśmie medycznym "Lancet", rocznie dokonuje się 56 milionów aborcji.
2016-05-12, 10:25
Liczba aborcji na świecie wzrosła z 50 milionów rocznie w latach 1990-1994 do 56 milionów rocznie w latach 2010-2014. Według badaczy w ciągu minionych 15 lat w wielu krajach bogatych było mniej aborcji, natomiast w biedniejszych regionach świata ich liczba utrzymywała się na stałym poziomie.
Liczba usuwanych ciąż w krajach rozwiniętych zmalała z 25 do 14 na 1000 kobiet w wieku reprodukcyjnym. Z kolei więcej aborcji obserwuje się w krajach rozwijających się, co jest częściowo spowodowane wzrostem populacji i chęcią posiadania mniej licznej rodziny. WHO i Instytut Guttmachera zwracają uwagę, że w Ameryce Łacińskiej co trzecia ciąża kończy się aborcją, co jest wynikiem wyższym niż w pozostałych regionach świata.
Odnotowano również niewielki wzrost w krajach Europy Zachodniej, co - jak sugerują eksperci - może być związane ze wzrostem migracji kobiet z innych części świata, w tym z Europy Wschodniej. Możliwe, że niektóre kobiety nie wiedzą o dostępnych lekach oraz środkach i usługach anty
Powiązany Artykuł

Fundacja PRO - Prawo do Życia zbiera podpisy pod ustawą antyaborcyjną
koncepcyjnych, albo przyjeżdżają z krajów, gdzie wskaźniki aborcji są generalnie wyższe - tłumaczą eksperci.
REKLAMA
Naukowcy twierdzą, że wskaźniki dotyczące aborcji są podobne w różnych krajach, bez względu na to, czy są dokonywane legalnie czy też nie. Ich zdaniem przepisy zakazujące aborcji nie ograniczają liczby takich zabiegów, a mogą powodować, że kobiety decydują się na nielegalną aborcję, która może być niebezpieczna.
Dr Bela Ganatra z WHO mówi, że "wysoki wskaźnik aborcji w badaniu dostarcza kolejnego dowodu na to, że potrzebna jest poprawa i zwiększenie dostępności do skutecznych usług antykoncepcyjnych". - Inwestowanie w nowoczesne metody antykoncepcyjne mogłoby być dalece mniej kosztowne dla kobiet i społeczeństwa niż utrzymywanie niechcianych ciąż i dokonywanie niebezpiecznych aborcji - oceniła.
PAP/fc
REKLAMA