Bundesliga: mistrzowska feta Bayernu. Robert Lewandowski królem strzelców, Mueller królem parkietu

W ostatnim meczu sezonu Bundesligi, Bayern grał ze zdegradowanym już wcześniej Hannoverem. Robert Lewandowski trafił do bramki rywali w 12. minucie. Później dwa gole dla gospodarzy strzelił Mario Goetze, a w 66. minucie wynik ustalił Artur Sobiech, dla którego było to siódme trafienie w sezonie.

Sprawa mistrzostwa rozstrzygnęła się w poprzedniej kolejce, gdy Bayern - po dwóch golach Lewandowskiego - wygrał z beniaminkiem FC Ingolstadt 2:1. Bawarczycy po raz czwarty z rzędu, a 26. w historii zapewnili sobie wówczas tytuł.

Kapitan reprezentacji Polski został pierwszym od 39 lat piłkarzem z minimum 30 golami w sezonie Bundesligi.

REKLAMA

Poprzednim zawodnikiem, który cieszył się z przynajmniej 30 goli w jednym sezonie, był Dieter Mueller z FC Koeln (1976/77). Dotychczas ta sztuka udała się łącznie tylko sześciu piłkarzom. Rekordzistą jest Gerd Mueller, który zdobył 40 bramek dla Bayernu w sezonie 1971/72.

 - Robert będzie ustanawiał jeszcze wiele rekordów. To dopiero początek - stwierdził Artur Wichniarek, były piłkarz Bundesligi.

To druga korona króla strzelców Lewandowskiego. Przed dwoma laty wystarczyło mu do tego 20 goli uzyskanych w barwach Borussii Dortmund.

W sobotę Polak odebrał pamiątkową statuetkę z armatą, a cała drużyna paterę za zdobycie tytułu. Mistrzostwo - zgodnie z niemiecką tradycją - zostało uczczone również piwem na murawie stadionu.

REKLAMA

Po meczu i fecie z kibicami na stadionie piłkarze Bayernu świętowali z najbliższymi. Podczas mistrzowskiej imprezy nie zabrakło wzruszających przemówień. Szczególne słowa skierowano do Pepa Guardioli, trenera Bayernu, który z mistrzowskim medalem na szyi opuszcza Monachium. 

Mistrzowie Niemiec nie zakończyli świętowania tytułu w sobotę. W niedzielę na ulicach Monachium zaplanowano imprezę uliczną z udziałem piłkarzy i kibiców. 

REKLAMA

ah, PolskieRadio.pl, PAP