Specjaliści o zespole Tourette’a
„Złe zachowanie”, dziwne gesty i tiki, wulgarne wyrażanie się – z tym powszechnie kojarzymy zespół Tourette’a. O tym neurologicznym schorzeniu mówili W Poniedziałek u Rigamonti Maciej Soborczyk, prezes Polskiego Stowarzyszenia Syndromu Tourette’a oraz Dorota Jasińska, Marta Sałat i Katarzyna Wróbel, członkinie Stowarzyszenia.
2016-05-23, 20:17
Posłuchaj
Jak powinniśmy reagować, kiedy spotykamy osobę, która zdradza niepokojące zachowania? Okazuje się, że nie zawsze musi to być osoba stanowiąca zagrożenie. Może bowiem chorować na zespół Tourette’a.
– Jeśli widzimy osobę dziwnie zachowującą się, można zapytać, czy dana osoba nie jest chora – mówiła Katarzyna Wróbel.
– Najboleśniejszą reakcją na taką osobę jest śmianie się, ponieważ to podkopuje pewność siebie – dodał Maciej Soborczyk.
Zespół Tourette’a to choroba neurologiczna. Nie jest ani groźna dla otoczenia, ani zaraźliwa. Osoba z tym syndromem wydaje bowiem dziwne tiki, dźwięki i ruchy mimowolnie. Jak rozpoznać tę chorobę?
REKLAMA
– Spektrum tej choroby jest dość szerokie. Są to czasami bardzo delikatne ruchy w postaci potrząsania głową czy poruszania gałkami ocznymi, ale mogą też pojawić się sekwencje tików. Te ruchy i dźwięki są powtarzalne w odstępach czasu – tłumaczyła Dorota Jasińska.
– Nie można „tabuizować” tej choroby. To tabu należy znosić, a o tym schorzeniu powinno się informować i mówić – powiedziała Marta Sałat.
Ok 1 proc. populacji na świecie, w tym ok. 50 tys. osób w Polsce choruje na zespół Tourette’a.
Audycję prowadziła Magdalena Rigamonti.
REKLAMA
Polskie Radio 24/dds/pj
REKLAMA