Irak: zabito dowódcę tzw. Państwa Islamskiego w Faludży
O śmierci dowódcy islamistów z Faludży poinformował rzecznik dowodzonej przez USA koalicji antydżihadystycznej płk Steve Warren. Trwa ofensywa irackiej armii, która ma odbić miasto z rąk tzw. Państwa Islamskiego.
2016-05-28, 14:23
Posłuchaj
Maher al-Bilawi, który dowodził oddziałami fanatyków w Faludży, ma być wśród 70 bojowników zabitych w ponad 20 nalotach na miasto. To jeden z najważniejszych komendantów grupy zabitych przez Amerykanów od początku kampanii przeciwko Państwu Islamskiemu w Iraku i w Syrii.
Sama Faludża była pierwszym z większych irackich miast, które na początku 2014 roku wpadło w ręce fanatyków. Po tym, jak kilka dni temu rządowe wojsko rozpoczęło ofensywę, by odbić miasto, setki cywilów w popłochu uciekają ze swoich domów, jeśli mają taką możliwość. - Rankiem bombardowania nasiliły się. Wiedzieliśmy, że niedaleko są siły rządowe, więc zdecydowaliśmy się uciekać w ich kierunku. Zabraliśmy ze sobą tylko rzeczy osobiste, wszystko inne zostało w domu - mówi jedna z mieszkanek Faludży.
Pojawiają się doniesienia, że fanatycy dokonują egzekucji mieszkańców, którzy odmawiają przystąpienia do walk po ich stronie. ONZ alarmuje też, że niektórzy Irakijczycy w mieście umierają z głodu.
Mieszkańcy zakładnikami islamistów
Ocenia się, że w Faludży jest teraz co najmniej 50 tysięcy cywilów. IS zabrania opuszczania miasta. Jednak - jak podały źródła irackie - kilkuset osobom udało się w piątek opuścić Faludżę. W czwartek ONZ podała, że od rozpoczęcia ofensywy uciekło stamtąd ok. 800 osób. Iracka armia pomaga zabezpieczyć drogę ewakuacji, a cywilne władze prowincji Anbar przygotowały obozowiska dla tych, którzy opuścili swoje domy.
REKLAMA
Amerykańskie lotnictwo rozrzucało nad Faludżą ulotki zachęcające do ucieczki ze stref kontrolowanych przez IS. Tym, którzy muszą zostać, polecono rozłożenie na dachach białych prześcieradeł, by oznaczyli swoje pozycje.
Irackim siłom udało się już odbić z rąk fanatyków miasta Ramadi i Tikrit. W marcu rozpoczęła się największa dotąd ofensywa w liczącym 2 miliony mieszkańców Mosulu na północy kraju.
IAR/PAP/agkm
REKLAMA