Prezydenci Polski i Niemiec o historycznym sąsiedztwie. "Trzeba słuchać siebie nawzajem"
W piątek mija 25. rocznica Traktatu między Niemcami a Polską o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy. Z tej okazji w Berlinie spotkali się prezydenci Polski i Niemiec - Andrzej Duda i Joachim Gauck.
2016-06-16, 19:20
Posłuchaj
Prezydent Andrzej Duda mówi o dumie z traktatu o dobrym sąsiedztwie/IAR
Dodaj do playlisty
Jak mówił prezydent Gauck, od rozbiorów Polski w XVIII wieku nie było tak długiego okresu, w którym Polacy i Niemcy żyli ze sobą w pokoju. - To właśnie ten fakt chcemy dziś świętować: pokój i przyjaźń między suwerennymi państwami sąsiednimi, dwoma równoprawnymi członkami UE i NATO - zaznaczał prezydent Niemiec.
Joachim Gauck podkreślił też olbrzymi wkład Kościoła w pojednanie polsko-niemieckie, ale też polskiej opozycji czasów PRL. Jak dodał, zbliżenie się obu państw to też wynik zaangażowania polskich ministrów spraw zagranicznych, w tym Krzysztofa Skubiszewskiego i Władysława Bartoszewskiego.
Joachim Gauck powiedział, że wciąż stoimy, przed wielkimi wyzwaniami. - Trzeba przybliżyć się do siebie, słuchać siebie nawzajem i traktować siebie nawzajem poważnie - apelował.
"Potrzebny jest dialog"
- Dialog, a także debaty na kontrowersyjne tematy, pozostają dla mnie czymś nieodzownym – stwierdził prezydent Niemiec. Podkreślił, że jeszcze ciągle niektórym w Europie Zachodniej trudno jest w odpowiednim stopniu uwzględnić warunki, które kształtowały społeczeństwa państw Europy Środkowo-Wschodniej po kilkudziesięciu latach władzy komunistycznej.
REKLAMA
- Jeszcze zbyt często zakłada się, że mieszkańcy Europy Środkowo-Wschodniej uważają za tak samo słuszne te same normy i standardy kulturowe co mieszkańcy zachodniej części kontynentu lub też, że przyjmują je stamtąd jako coś oczywistego – mówił Gauck.
Podkreślił, że nawet jeśli poszczególne społeczeństwa potrzebują wspólnoty Europejczyków, to „społeczeństwa potrzebują autonomicznych przestrzeni po to, by znaleźć swoją własną drogę w zrastającej się Europie – w zgodzie z narodowymi doświadczeniami i tradycjami i jednocześnie z zasadami, co do których wspólnie się porozumieliśmy”.
Gauck zaapelował o pielęgnowanie dialogu polsko-niemieckiego.
"Polacy potrzebują Niemców, a Niemcy potrzebują Polaków"
- Nie stać nas dzisiaj na nieufność i wzajemne uprzedzenia. Nie możemy tworzyć rozłamów poprzez dzielenie państw na te bardziej i mniej europejskie - mówił z kolei prezydent Duda.
REKLAMA
- Podzielona Europa to porażka wielkiej europejskiej idei. To również porażka tych wszystkich Niemców i Polaków, którzy ryzykowali wolność, a czasem nawet i życie, angażując się w pojednanie pomiędzy naszymi narodami. Razem musimy zrobić wszystko, aby do tego podziału Europy nie doszło, aby tak się nie stało - podkreślił.
Każdy problem europejski, także problem uchodźców, musi być rozwiązany w duchu wolności i poszanowania praw człowieka - mówił.
Polski prezydent zwracał uwagę, że w dzisiejszej Europie "Polacy potrzebują Niemców, a Niemcy potrzebują Polaków". - Wspólnie możemy najpełniej pokazać wartość europejskiej maksymy: jedność w różnorodności - powiedział.
- Ta ścisła, ale opierająca się na wzajemnym szacunku i zrozumieniu współpraca polsko-niemiecka pozwoli zbudować silną Unię Europejską. Unię opartą na zasadach wolności, równości i solidarności. Tak przecież drogich obu naszym społeczeństwom - oświadczył.
REKLAMA
TVN24/x-news
Prezydent Andrzej Duda wyraził nadzieję, że kolejne 25 lat relacji polsko-niemieckich będzie prowadziło do jeszcze większego wzajemnego zrozumienia.
Traktat o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy
W piątek Andrzej Duda spotka się z kanclerz Niemiec Angelą Merkel. Tematami rozmów polskiego prezydenta z niemieckimi politykami ma być m.in. współpraca gospodarcza, gazociąg Nord Stream 2, sankcje nałożone na Rosję, a także prawa Polonii w Niemczech.
W piątek w ramach obchodów 25-lecia podpisania traktatu do Warszawy przybędzie prezydent Niemiec.
REKLAMA
Polsko-niemiecki Traktat o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy został podpisany 17 czerwca 1991 roku. Jego sygnatariuszami byli: premier RP Jan Krzysztof Bielecki, kanclerz RFN Helmut Kohl oraz ówcześni ministrowie spraw zagranicznych, Krzysztof Skubiszewski i Hans-Dietrich Genscher. Traktat ten stanowi jednocześnie uzupełnienie polsko-niemieckiego traktatu granicznego z 14 listopada 1990 roku, będącego jednym z warunków zjednoczenia Niemiec.
PAP/IAR/iz
REKLAMA