Zamach w Nicei. Prezydent Francji: nasz kraj czeka długa walka z terroryzmem
W czwartek późnym wieczorem na nadmorskiej promenadzie w Nicei w tłum ludzi, którzy oglądali pokaz fajerwerków z okazji Dnia Bastylii, święta narodowego Francji, wjechał tir. Zginęło ponad 80 osób. Kierowca został zastrzelony przez policję.
2016-07-15, 20:29
Posłuchaj
Prezydent Francji: czeka nas długa walka, ponieważ wróg będzie nadal uderzał w narody i kraje, dla których wolność jest wartością nadrzędną. Ale w tej walce możemy liczyć na zaangażowanie naszych sił, służb i całego państwa (IAR)
Dodaj do playlisty
W piątek do Nicei przybył francuski prezydent. Po wizycie w nicejskim szpitalu, do którego trafiły osoby ranne w zamachu, Francois Hollande powiedział, że stan około 50 osób nadal waha się "między życiem a śmiercią".
- Wśród ofiar są Francuzi, ale jest też wielu cudzoziemców ze wszystkich kontynentów. I jest dużo dzieci, małych dzieci - zaznaczył. - W ich pamięci pozostają straszliwe obrazy, cierpią oni dodatkowo z powodu tych ran psychologicznych - wskazał.
- 84 osoby straciły życie w tym ataku, a ok. 50 jest rannych. Są pomiędzy życiem i śmiercią - powiedział prezydent Francji.
x-news.pl, ENEX
"Czeka nas długa walka z terroryzmem"
Hollande ostrzegł, że kraj czeka walka z terroryzmem, "która potrwa długo". - Czeka nas długa walka, ponieważ wróg będzie nadal uderzał w narody i kraje, dla których wolność jest wartością nadrzędną - stwierdził.
REKLAMA
Podkreślił, że w walkę z terroryzmem zaangażowane będą wszystkie siły w całym państwie. - Francja jest zjednoczona, dzięki czemu podoła rzuconemu wyzwaniu - dodał.
Francuski przywódca wezwał obywateli do umacniania jedności i spójności. - Jedność pokazuje tym, którzy chcą wyrządzić Francji krzywdę, że jesteśmy zdolni ich pokonać - oświadczył.
"Nie można przeczyć terrorystycznym pobudkom wiodącym do tego ataku. Po raz kolejny mierzymy się z przemocą absolutną. Musimy zrobić wszystko, by powstrzymać rozprzestrzenianie się terroryzmu" - powiedział prezydent Francji w orędziu wygłoszonym po ataku w Nicei.
x-news.pl, RUPLTY
"Francuzi mają wielką siłę, nie poddadzą się"
Hollande'owi towarzyszy w Nicei premier Manuel Valls oraz ministrowie spraw wewnętrznych i zdrowia - Bernard Cazeneuve i Marisol Touraine.
REKLAMA
Wcześniej prezydent i premier uczestniczyli w Paryżu w posiedzeniu rady bezpieczeństwa wraz z ministrem obrony Jeanem-Yves'em Le Drianem.
"Francuzi mają wielką siłę i nie poddadzą się. Francja nie podda się groźbie terroryzmu. Nadeszła nowa epoka, w której Francja musi żyć z terrorystami, a my musimy blokować próby represjonowania Republiki Francuskiej" - powiedział premier Francji po posiedzeniu sztabu kryzysowego.
x-news.pl, RUPLTY
IAR, PAP, kk
REKLAMA