Awaryjne lądowanie na lotnisku w Dubaju. Jedna ofiara pożaru samolotu
W trakcie gaszenia samolotu na lotnisku w Dubaju zginął tamtejszy strażak. Poinformował o tym prezes linii lotniczych Emirates. Wcześniej podawano, że nikt nie ucierpiał podczas pożaru Boeinga 777 linii Emirates.
2016-08-03, 18:17
Maszyna, na pokładzie której było 300 osób, przyleciała z Thiruvananthapuram w Indiach. Tuż po lądowaniu samolot stracił jedno skrzydło i stanął w płomieniach. Wszystkie osoby, które były na pokładzie udało się bezpiecznie ewakuować. Ruch na lotnisku w Dubaju został w środę po południu wznowiony.
Według przewoźnika na pokładzie było 282 pasażerów i 18 członków załogi.
Na zamieszczanych w mediach społecznościowych zdjęciach mających przedstawiać incydent widać chmurę czarnego dymu unoszącą się nad palącym się samolotem.
Koncern Boeing wydał oświadczenie, w którym zapewnił, że bada okoliczności zdarzenia w Dubaju i będzie współpracował z liniami lotniczymi Emirates, by uzyskać jak najwięcej informacji. Urząd lotnictwa cywilnego Zjednoczonych Emiratów Arabskich wszczął śledztwo. Wciąż nieznane są przyczyny incydentu. Nie jest jasne, czy samolot przed wylądowaniem zdołał wysunąć podwozie.
REKLAMA
Linie Emirates napisały na Twitterze, że maszyna leciała do Dubaju z miasta Triwandrum, stolicy stanu Kerala na południu Indii.
mr, to
REKLAMA
REKLAMA