Prezydent na Jasnej Górze: polski rolnik "zawsze stał za Polską"
- Chciałem wam podziękować też za to kim jesteście i jacy jesteście, że jesteście tymi, którzy przechowują przez dziesięciolecia, przez stulecia w swoich rodzinach naszą, polską tradycję, że wychowujecie dzieci w naszej wierze katolickiej, że wychowujecie je właśnie w naszej tradycji, w naszej kulturze - powiedział prezydent w wystąpieniu podczas mszy sprawowanej na Jasnej Górze.
2016-09-04, 15:50
Posłuchaj
Prezydent Andrzej Duda podziękował rolnikom za ich pracę (IAR)
Dodaj do playlisty
Prezydent mówił do kilku tysięcy rolników zgromadzonych pod Jasnogórskim Szczytem. Andrzej Duda dodał, że na polskiej wsi polska kultura jest "przechowywana i pielęgnowana". - To jest wielka wartość, wartość która buduje postawy, wartość, która powinna być wzorem dla naszego społeczeństwa. Nigdy nam nie wolno o tym zapomnieć - mówił prezydent.
Prezydent zaznaczył też, że polscy rolnicy "zawsze stali za Polską". W tym kontekście prezydent mówił m.in. o powstaniu kościuszkowskim, czy wojnie z bolszewikami 1919-1920 r.
"Ziemia w rękach polskich rolników"
Prezydent Duda przyznał, że chciałby, aby rządzący w działalności na rzecz rolników skupili się na rodzinnym gospodarstwie rolnym, zapisanym w konstytucji.
- Chciałbym, by to rodzinne gospodarstwo rolne było oczkiem w głowie obecnej polskiej władzy, i polskiego rządu, i polskiego parlamentu, a także i mnie, prezydenta RP - powiedział Duda. Rodzinne gospodarstwo rolne - podkreślił - "wymaga stałego wsparcia na różnych płaszczyznach".
REKLAMA
Prezydent mówił ponadto, że "jest już odpowiednia ustawa, która powoduje, że ziemia pozostanie w rękach polskich rolników".
Ziemia bowiem - powiedział - "jest strategicznym dobrem każdego państwa i każdego narodu" i "głupcem jest ten, który pozwala, żeby to strategiczne dobro przechodziło w obce ręce i by stawało się przedmiotem spekulacji".
TVP Info
- Ziemia powinna zostać w rękach polskich rolników - oświadczył prezydent. Podkreślał, że nie spotkał nigdy rolnika, który chciałby "sprzedać swoją ojcowiznę", natomiast spotkał takich, którzy chcieli nabyć ziemię, by prowadzić jeszcze większe gospodarstwo rolne.
REKLAMA
- Jestem przekonany, że temu właśnie będzie służyła ta ustawa, aby ziemia pozostawała w rękach rolników, aby rodziła nam płody rolne - mówił Duda.
Prezydent wspominał także, że ogromnie się cieszy, iż z programu 500+ "tak ogromna część środków idzie na wsparcie rolniczych rodzin, posiadających dzieci".
Przypominał o przypadającej w tym roku 35. rocznicy utworzenia NSZZ "Solidarność" Rolników Indywidualnych. - Chylę czoła przed wszystkimi rolnikami, którzy wtedy, w 1980 i 1981 roku, walczyli o prawa rolników - zaznaczył.
Podkreślił również, że od samego początku prezydentury zabiega o większy eksport polskich produktów rolnych, m.in. do Chin i opowiedział się za "zasadą zrównoważonego rozwoju", by "wyrównywać dysproporcje między miastem, a wsią".
REKLAMA
Msza dziękczynna za plony
Prymas Wojciech Polak przyznał, ze wielu polskich rolników dotknęły w tym roku trudne warunki atmosferyczne, zwłaszcza susza. Podkreślił jednak, że nawet w obliczu strat nie należy zapominać o solidarności z innymi, którzy też cierpią.
Jak wskazywał, pójście za Jezusem drogą krzyża nie jest drogą skazańca, a ucznia, który potrafi okazać wrażliwość i solidarność. W Roku Miłosierdzia nie należy też zamykać się w kręgu własnych problemów, warto za to pomóc najbardziej potrzebującym - wskazywał prymas.
Tegoroczne dożynki przebiegały pod hasłem "Do Matki Miłosierdzia pielgrzymujemy z dziękczynieniem". W pierwszej części swojej homilii prymas mówił, że w przyniesionym na Eucharystię dożynkowym bochenku chleba w przedziwny sposób spotyka się niebo z ziemią. Niebo to dobroć Pana, a ziemia symbolizuje całoroczny wysiłek rolników.
W uroczystościach na Jasnej Górze wzięło udział kilka tysięcy rolników, a także prezydent Andrzej Duda i minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel.
REKLAMA
PAP/IAR, to,iz
REKLAMA