Akcja poszukiwawcza na Zatoce Puckiej. Zaginął kitesurfer
Służby ratownicze znalazły latawiec, który prawdopodobnie należał do zaginionego kitesurfera. Był na środku Zatoki Gdańskiej między Gdynią a Helem. Mężczyzny wciąż jednak nie udało się odnaleźć.
2016-09-06, 12:08
Nad ranem wznowiono zakrojone na dużą skalę poszukiwania. Biorą w niej udział: statek ratowniczy "Wiatr", łódź patrolowa Straży Granicznej i cztery pontony.
Z powietrza zatokę patroluje załoga śmigłowca Marynarki Wojennej. Dodatkowo policjanci przeczesują brzeg, od Kosakowa przez cały Półwysep Helski.
Źr. TVP Info
30-latek wypłynął na zatokę w poniedziałek około 13:00. Miał płynąć z Juraty do Helu.
REKLAMA
Warunki na morzu były trudne - wiatr osiągał prędkość 5 stopni w skali Beauforta. Możliwe więc, że mężczyzna mógł zostać zniesiony przez wiatr.
Jak powiedziała Radiu Gdańsk Mirosława Więckowska z Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa, dziś warunki są dobre. Wiatr jest słabszy, widzialność dobra.
Zdaniem służb, mężczyzna ma szanse na przeżycie, bo był w piance. Akcja będzie prowadzona do skutku.
Mierzeja Helska jest w Polsce najpopularniejszym miejscem nauki oraz doskonalenia kitesurfingu.
REKLAMA
IAR,kh
REKLAMA