Reakcje na rezolucję Parlamentu Europejskiego dotyczącą Polski

Parlament Europejski przyjął w środę rezolucję na temat sytuacji w Polsce. Europosłowie ocenili, że "paraliż Trybunału Konstytucyjnego zagraża demokracji, prawom podstawowym oraz rządom prawa w Polsce" i wezwali polski rząd do rozwiązania kryzysu. Jak tę decyzję komentują polscy politycy?

2016-09-14, 16:21

Reakcje na rezolucję Parlamentu Europejskiego dotyczącą Polski

Posłuchaj

Komentarz po rezolucji PE. Korespondencja Beaty Płomeckiej (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Rezolucję poparło 510 europosłów, a 160 było przeciw. To druga rezolucja europarlamentu dotycząca Polski. Pierwsza została przyjęta w kwietniu i odnosiła się tylko do sporu wokół TK.

W dokumencie europosłowie odnoszą się też do innych spraw, które budzą zaniepokojenie części z nich, w tym do ustaw: o mediach, o policji, o prokuraturze, Kodeksu postępowania karnego, ustawy antyterrorystycznej, o służbie cywilnej, a także planów zwiększenia wycinki drzew w Puszczy Białowieskiej oraz kwestii "zdrowia reprodukcyjnego kobiet".


źródło: TVP Info


Bez emocji

Patrzymy na przyjętą przez PE rezolucję nt. sytuacji w Polsce bez większych emocji, bo nie ma ona większego znaczenia - stwierdził Łukasz Schreiber z Prawa i Sprawiedliwości. Dodał, że PiS patrzy na wtorkową debatę w PE z ubolewaniem, bo są ważniejsze problemy, m.in. kryzys po Brexicie czy problem imigrantów.

- To są rzeczywiste i realne problemy. Jeśli ktoś uważa, że dzisiaj największym problemem jest stan demokracji w Polsce, tzn. że jest kompletnie oderwany od rzeczywistości - stwierdził. 

Powiązany Artykuł

pep.jpg
Parlament Europejski przyjął rezolucję krytykującą Polskę za spór konstytucyjny

- To, że ta rezolucja nie ma konsekwencji prawnych, to jest oczywiste - podkreślił poseł PiS Jacek Sasin. Jak dodał, PiS postrzega rezolucję, jako "element walki politycznej z polskim rządem, z Polską". Sasin ocenił, że przychylenie się do oczekiwań części elit europejskich, które - jego zdaniem - promują rezolucję "jest po prostu niemożliwe, bo to oznaczałoby zakwestionowanie porządku konstytucyjnego w Polsce".

- Oczekiwanie, że my dzisiaj uznamy, że Polska jest krajem, który nie szanuje swojego systemu prawnego, nie szanuje swoich instytucji demokratycznych, nie szanuje swojej konstytucji, tylko po to, żeby spełnić jakieś niezrozumiałe dla nas oczekiwania urzędników europejskich, jest oczekiwaniem, które nie może być spełnione - zaznaczył Sasin.


źródło: TVP Info


Obrzeża UE

To coś więcej niż porażka; PiS prowadzi nas na obrzeża UE - tak przyjętą przez europarlament rezolucję na temat Polski skomentował w środę szef PO Grzegorz Schetyna. - Dzisiaj rozpaczliwe krzyki eurodeputowanych PiS pokazują tak naprawdę fiasko tej polityki w Europie. Pokazują, że oprócz partii skrajnych, skrajnie nacjonalistycznych, antyeuropejskich, zostało nam w portfolio tylko wsparcie części eurodeputowanych węgierskich - podkreślił szef PO.

Powiązany Artykuł

pietr.jpg
Debata w Strasburgu. KE gotowa do dalszego dialogu z Polską

Były wiceszef MSZ ds. europejskich Rafał Trzaskowski ocenił, że "PiS nie do końca rozumie, gdzie się znajduje". - Ja dziś słyszałem prof. Ryszarda Legutko, który mówi o tym, że jest jakaś interwencja zewnętrzna. Zdaje się, że PiS do dzisiaj nie rozumie, że jesteśmy w UE, jesteśmy częścią tego klubu i że absolutnie naturalne jest to, że nasi najbliżsi partnerzy są zaniepokojeni tym, co się dzieje w Polsce - zaznaczył polityk Platformy.

Jego zdaniem, przy okazji środowego głosowania w PE widać było osamotnienie Prawa i Sprawiedliwości w europarlamencie. - Żadna poprawka PiS nie przeszła w Parlamencie Europejskim. To jest niestety jasna ilustracja tego, jakie jest miejsce obecnego rządu w Europie, który jest całkowicie pozbawiony sojuszników, stoi tylko ramię w ramię z eurosceptykami. Pytam się, jak w takiej atmosferze załatwiać ważne dla Polski sprawy? - powiedział Trzaskowski.

"To wewnętrzna sprawa Polski"

PE nie powinien zajmować się wewnętrznymi sprawami Polski; konflikt wokół TK nie zagraża demokracji w Polsce, bo w naszym kraju nie mamy demokracji, tylko partiokrację - tak przyjętą przez europarlament rezolucję na temat Polski ocenił Stanisław Tyszka (Kukiz'15). - Konflikt o Trybunał, to jest konflikt stricte partyjny - ocenił wicemarszałek Sejmu.

Jak dodał, w Polsce dwa obozy partyjne, z jednej strony PiS, z drugiej - Platforma i Nowoczesna, biją się o to, kto będzie miał swoich sędziów w Trybunale, i kto będzie mógł bardziej efektywniej łupić obywateli, np. okradając ich z oszczędności emerytalnych, zgromadzonych w OFE.

- Parlament Europejski nie rozumie istoty konfliktu politycznego w Polsce, konflikt jest między partiami a obywatelami - ocenił.

Skutki pośrednie

Apeluję do rządu, by posłuchał, co PE ma do powiedzenia; rezolucja nie ma bezpośrednich skutków, ale są skutki pośrednie, np. pogorszenie wizerunku Polski i wstrzymywanie zagranicznych inwestycji w naszym kraju - powiedział w środę lider Nowoczesnej Ryszard Petru.

Powiązany Artykuł

wracanaforum.jpg
Sprawa polska wraca na forum UE

Jeszcze parę miesięcy temu pani premier Beata Szydło leciała do Brukseli po to, by bronić polskiego stanowiska, by tłumaczyć czemu polski rząd robi to, co robi. Teraz już nie ma argumentów, by bronić polskiego stanowiska, by bronić Polski - powiedział Petru nawiązując do nieobecności premier podczas debaty poprzedzającej głosownie nad przyjęciem rezolucji. 

Jak dodał, dziwi się, że PiS "bagatelizuje sprawę". - Jest taka zasada, że jak kilka osób mówi ci, że jesteś pijany, to lepiej się połóż. I ja miałbym apel do polskiego rządu, by wysłuchał tego, co mówią inni - podkreślił Petru. Wyraził obawę, że rezolucja "to nie koniec i kolejne działania będą podejmowane".

Nie zmienia sytuacji

- Nie sądzę, by ta rezolucja - a mieliśmy już jedną - zmieniała sytuację w Polsce, jeśli nie będzie przyjęcia (przez Sejm) ustawy konsensualnej, którą proponuje PSL. To jest szansa na racjonalne wyjście z tej sytuacji - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz, lider ludowców. 

- Mnie osobiście nie podoba się mieszanie i wrzucanie do tego Puszczy Białowieskiej, bo to powoduje rozmydlenie tej rezolucji; ona nie jest najlepsza w tym kształcie - ocenił na briefingu w Sejmie Kosiniak-Kamysz. Skrytykował też "przenoszenie ciągłej wojny między PO a PiS na poziom europejski".

IAR/PAP/fc

Polecane

Wróć do strony głównej