„Le Figaro”: podział między „starą” a „nową” Europą nie ma w obliczu kryzysu żadnego sensu
Zdaniem dziennika „Le Figaro”, podział między „starą” a „nową” Europą nie ma w obliczu kryzysu żadnego sensu.
2009-03-02, 12:11
Zdaniem dziennika „Le Figaro”, podział między „starą” a „nową” Europą nie ma w obliczu kryzysu żadnego sensu. Autor artykułu redakcyjnego z satysfakcją komentuje również zakończenie „kłótni o protekcjonizm”, związanej z francuskim planem pomocy dla przemysłu samochodowego.
„Le Figaro” uważa, że czeska prezydencja Unii słusznie odrzuciła węgierskie żądanie planu masowej pomocy dla „nowej Europy”. Według francuskiej gazety, sytuacje krajów tego regionu są bardzo zróżnicowane. Z jednej strony istnieje potrzeba pilnej reakcji odnośnie Łotwy i Węgier. Z drugiej strony, takie kraje jak Polska, Czechy, Słowenia i Słowacja są prawdopodobnie mniej dotknięte kryzysem niż Grecja i Irlandia.
„Le Figaro” uważa, że oskarżanie Nicolasa Sarkozy’ego o protekcjonizm było niesłuszne. Gazeta przytacza rozumowanie francuskiego prezydenta, według którego ratowanie wielkich koncernów mających swoje zakłady w wielu krajach, „jest korzystne dla wszystkich”. A poza tym - pisze „Le Figaro” - jeśli Czesi chcą być pewni, że zachowają fabryki u siebie, nic im nie zabrania, by również wzięli udział w planie pomocy dla przemysłu samochodowego.
REKLAMA