Chińscy "szpiedzy" na polskich drogach? Mogą zdalnie przejąć kontrolę
Naszpikowane elektroniką coraz popularniejsze auta z Chin to zagrożenie dla bezpieczeństwa Unii Europejskiej i Polski - ocenia w czwartek "Rzeczpospolita", powołując się na raport Ośrodka Studiów Wschodnich.
2025-12-18, 10:33
OSW ostrzega przed samochodami z Chin. "Ryzyko inwigilacji"
"Zalew Europy elektrycznymi, »inteligentnymi« pojazdami to ryzyko inwigilacji, a nawet działań dywersyjnych - auta monitorujące otoczenie i zbierające dane to realne zagrożenie, zwłaszcza gdy informacje trafiają za granicę. Ośrodek Studiów Wschodnich (OSW), który to zbadał, przekonuje, że takie auta mogą »szpiegować« dla Pekinu, a pośrednio dla Moskwy" - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Tomasz Siemoniak, koordynator służb specjalnych, podkreślił w rozmowie z dziennikiem, że sprawa ta ma poważny charakter i jest dostrzegana przez rząd. Jak zaznaczył, wiodącą rolę odgrywają w niej Ministerstwo Spraw Zagranicznych oraz Ministerstwo Cyfryzacji. Z kolei wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski wskazał, że dla budowania cyberodporności państwa kluczowe jest przyjęcie nowelizacji ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa.
"Rzeczpospolita" zwróciła też uwagę, że technologie, w które wyposażane są nowoczesne chińskie auta, sprawiają, że to już nie tylko środek transportu, ale też zaawansowana platforma multisensoryczna zbierająca multum danych: kamery i LiDAR-y mogą tworzyć trójwymiarowe mapy (baz wojskowych i infrastruktury) i śledzić ruchy wojsk. "Jest możliwość zdalnego przejęcia kontroli nad autami, a w efekcie ryzyko blokowania dróg" - dodano w tekście.
Czytaj także:
- Chińskie marki szturmują polski rynek samochodowy. Wielokrotne wzrosty sprzedaży
- Zakaz aut spalinowych do kosza? "UE zauważyła, że w motoryzacji idzie nam słabo"
Źródła: Polskie Radio/PAP/mbl