Prezydent na szczycie ONZ: nie łączyć migracji ekonomicznej z uchodźstwem wojennym
- Jeżeli łączymy tragedię uchodźców z potrzebami migrantów ekonomicznych, tak naprawdę nie jesteśmy w stanie efektywnie pomóc żadnej z tych grup - powiedział Andrzej Duda w swoim wystąpieniu podczas szczytu Organizacji Narodów Zjednoczonych w sprawie dużych ruchów uchodźców i migrantów.
2016-09-19, 17:34
Posłuchaj
Jak zauważył prezydent "bezprecedensowa skala przepływów migracyjnych w różnych częściach świata dotyka coraz większą liczbę państw, a zjawisko to nie dotyczy jedynie Europy oraz Afryki i Bliskiego Wschodu".
- De facto każdy region i kontynent zmaga się obecnie z masowymi ruchami ludności. Mają one swoje źródło nie tylko w konfliktach zbrojnych bądź aktach prześladowania czy przemocy, lecz są także konsekwencją kryzysów gospodarczych i katastrof naturalnych - zwrócił uwagę.
"Cele uchodźców i migrantów są odmienne"
Powiedział, że "gdy zastanawia się nad rozwiązaniem problemu masowych migracji, dochodzi do wniosku, że tym, czego często brakuje w dyskusjach na ten temat, jest rozróżnienie na migracje ekonomiczne i uchodźstwo wojenne".
- Te odmienne zjawiska wymagają bowiem zupełnie innych odpowiedzi. Jeżeli łączymy tragedię uchodźców z potrzebami migrantów ekonomicznych, tak naprawdę nie jesteśmy w stanie efektywnie pomóc żadnej z tych grup - podkreślił.
Jak wskazał, chodzi o to, że cele uchodźców i migrantów ekonomicznych są odmienne.
- Źródłem migracji ekonomicznych jest przeważnie dążenie do poprawy warunków bytu materialnego i uzyskanie praw wynikających z polityki socjalnej. Źródłem zaś uchodźstwa wojennego i politycznego jest zawsze pragnienie ocalenia życia bądź ochrony zdrowia - wytłumaczył.
Zaznaczył, że skala migracji ekonomicznych w dzisiejszym świecie jest ogromna. - Zgodnie z szacunkami, w moim kraju - w Polsce - na stałe przebywa ponad milion emigrantów ekonomicznych, głównie ze Wschodu - powiedział.
REKLAMA
- Z kolei z Polski do państw Unii Europejskiej w ciągu ostatnich 12 lat naszego członkostwa, wedle różnych szacunków, wyjechało od miliona do ponad dwóch milionów obywateli - dodał.
x-news.pl, TVN24
"Krzywdzące stereotypu burzą spokój i ład"
Prezydent oznajmił, że wielkie migracje społeczne wymagają od polityków bardzo odpowiedzialnego postępowania.
- W wielu miejscach mogą bowiem wywoływać społeczne napięcia, uprzedzenia, fałszywe oskarżenia o odbieranie miejsc pracy bądź chęć nieuczciwego wykorzystania systemu socjalnego państwa-gospodarza - wskazał.
- Niestety, tego typu postawy są wykorzystywane przez niektórych polityków. Próbują oni zyskać na popularności, rozwijając niesprawiedliwe uogólnienia - zauważył.
W jego opinii "zadaniem polityków powinno być niedopuszczenie do tego, by takie krzywdzące stereotypy burzyły spokój i ład społeczny".
- Zdaję sobie sprawę, że oczywiście są też i tacy, których celem nie jest poszukiwanie poprawy swego losu poprzez pracę, lecz chęć nadużycia praw socjalnych. Oczywistym jednak zadaniem władz państwa jest ograniczanie możliwości realizowania tego typu praktyk - oświadczył.
Jak dodał, "budują one w opinii społecznej przekonanie, iż wszyscy emigranci ekonomiczni są nieuczciwi".
"Nie ma wojen, których nie można zakończyć"
- Jeżeli natomiast chodzi o uchodźstwo wojenne, chciałbym zwrócić uwagę na dwa stojące przed nami zadania - powiedział Andrzej Duda.
Po pierwsze - jak wyjaśnił - obowiązkiem społeczności międzynarodowej jest likwidacja prawdziwych przyczyn tego uchodźstwa i przywrócenie prawa każdego człowieka do życia w jego własnej ojczyźnie.
- Nigdy nie zapobiegniemy tragedii uchodźstwa, jeżeli nie wyeliminujemy konfliktów, które często są wynikiem pobudek imperialnych, nienawiści etnicznej bądź interesów gospodarczych. Nie ma wojen bez powodów, a więc i nie ma wojen, których nie można zakończyć - stwierdził.
Po drugie - jak zaznaczył prezydent - naszym obowiązkiem jest współdziałanie na rzecz trwałej eliminacji przestępczych procederów prowadzonych przez tych, którzy w sposób nieludzki karmią się tragedią uchodźców.
- Mam na myśli problem działalności grup przestępczych pobierających haracz za transport lub przemyt uchodźców bądź prowadzących handel ludźmi, ale również zjawisko prania tak uzyskanych pieniędzy w renomowanych bankach cywilizowanego świata oraz robienie interesów gospodarczych z przestępcami i zbrodniarzami - oznajmił.
Według niego "zakończenie tego typu praktyk nie rozwiąże całkowicie problemu uchodźstwa, lecz z całą pewnością zmniejszy tragedię ludzi, którzy cierpią podwójnie - najpierw w wyniku wojny, a następnie w wyniku działalności tych, którzy żerują na ich tragedii".
- Nie możemy przymykać oczu na krwawe pieniądze, które krążą po świecie - zaapelował.
REKLAMA
- W każdym z tych aspektów sytuacja wymaga dziś od nas znalezienia skutecznych rozwiązań. Rzeczpospolita Polska jest gotowa aktywnie uczestniczyć w tych działaniach - zadeklarował.
PAP, IAR, kk
REKLAMA