Wojna w Syrii: Aleppo celem nieustających nalotów. Zginęło 50 osób
Obrońcy Aleppo, na północy Syrii, alarmują, że sytuacja w mieście jest katastrofalna - od piątku trwają nieustające bombardowania, w sobotę zginęło 50 osób. Przedstawiciele reżimu Baszara el-Asada w ONZ zapowiadają zbliżające się zwycięstwo.
2016-09-24, 22:21
Minister spraw zagranicznych Syrii Walid el-Mualim oświadczył w sobotę na forum Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku, że jego wiara w zwycięstwo wzrosła, ponieważ armia "zadaje teraz wielkie straty w prowadzonej przez siebie wojnie z terroryzmem".
Rzecznik obrony cywilnej Aleppo Haled Hatib powiedział tego dnia dziennikarzom, że w mieście tym "nie ma już żadnego bezpiecznego miejsca".
Syryjskie lotnictwo rządowe i samoloty rosyjskie bombardowały w sobotę siedem dzielnic wschodniej części Aleppo. "Siły rosyjskie ostrzeliwują miasto również za pomocą rakiet, których eksplozje wywołują silne wstrząsy ziemi" - cytuje hiszpańska agencja EFE jednego z obrońców Aleppo, Abdala el-Asaniego.
TVN24/x-news
REKLAMA
- Ludzie nazwali tę sobotę dniem sądu ostatecznego - powiedział przez telefon dziennikarzom.
Syryjska Koalicja Narodowa (CNFROS), główny sojusz opozycyjny, twierdzi w ogłoszonym w sobotę komunikacie, że Rosja po raz pierwszy w walkach o Aleppo zastosowała nowy rodzaj broni. Nie podaje jednak jakiego rodzaju.
W bitwie o Aleppo, jedno z najstarszych miast na świecie, trwają nie tylko ataki z powietrza i ostrzał artyleryjski. W kilku dzielnicach toczą się walki między syryjskimi rebeliantami a bojownikami islamskimi i oddziałami armii syryjskiej.
Siły rządowe opanowały w pierwszej połowie dnia obóz palestyńskich uchodźców w dzielnicy Handarat po "wyeliminowaniu pewnej liczby terrorystów" oraz zniszczeniu stanowisk ich broni i ich pojazdów - podała w komunikacie rządowa agencja SANA.
REKLAMA
Fiasko dyplomacji
Uzgodniony 9 września przez szefów dyplomacji USA i Rosji rozejm został oficjalnie zerwany przez Damaszek we wtorek. Powodem decyzji było między innymi zbombardowanie w poniedziałek konwoju humanitarnego zmierzającego do Aleppo. Rosja i Stany Zjednoczone nawzajem oskarżają się o ten incydent.
W wyniku trwającej od 2011 roku wojny w Syrii życie straciło co najmniej 300 tysięcy osób. Połowa mieszkańców kraju została zmuszona do ucieczki.
IAR/PAP/pp
REKLAMA
REKLAMA