Koniec debaty w Sejmie o zakazie handlu w niedzielę
Posłowie w bloku głosowań zdecydują o wniosku Nowoczesnej o odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele. W Sejmie zakończyła się debata na temat obywatelskiego projektu zgłoszonego przez "Solidarność".
2016-10-05, 07:29
Posłuchaj
Szef komitetu obywatelskiego i szef "Solidarności" Handlowców Alfred Bujara powiedział w Sejmie, że na nowe przepisy czekają setki tysięcy Polaków. Chodzi zarówno o pracowników sektora handlowego, jak i tych, którzy podpisali projekt. Domagają się oni nie wolnych sobót, jak pierwsza "Solidarność", lecz niedziel.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Jan Mosiński podkreślił, że ograniczenie w handlu nie dotyczyłoby tylko Polski. Przedstawiciel PiS wymienił między inny innymi Niemcy czy Austrię, gdzie w niedzielę sklepy są zamknięte.
Posłuchaj
Przedstawicielka Platformy Obywatelskiej Maria Janyska mówiła, że projektodawcy nie ocenili skutków proponowanej ustawy. Według niej, nie ma dowodów na to, że proponowana regulacja nie uderzy we wpływy podatkowe czy rynek pracy.
Posłuchaj
Poparcie dla projektu "Solidarności" zapowiedział wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed. Według niego, resort będzie rekomendował poparcie regulacji całemu rządowi.
REKLAMA
W projekcie przewidziano odstępstwa. Handel będzie mógł się odbywać w dwie kolejne niedziele poprzedzające Święta Bożego Narodzenia, w ostatnią niedzielę przed Świętami Wielkanocnymi, w ostatnią niedzielę stycznia, czerwca, sierpnia oraz w pierwszą niedzielę lipca.
Zgodnie z projektem, zakaz miałby dotyczyć większości placówek handlowych. Wyjątkiem mają być: stacje benzynowe, piekarnie, sklepy na dworcach kolejowych oraz sklepy - jeżeli za ladą staną ich właściciele.
IAR/koz
REKLAMA